Rymanów
Kalwaria Rymanowska
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Z Iwonicza Zdroju do Rymanowa Zdroju jadę busem ze względu na ograniczenia czasowe. Z dworca autobusowego ruszam szlakiem niebieskim w kierunku ?Kalwaryjskiej Ścieżki?.
Początkowo prowadzi obok różnych hoteli i pensjonatów. Po kilku minutach wchodzę na drogę leśną. Pnie się ona dość stromo. Po deszczu jest mało sympatyczna.
Polną drogą
Mijam nieczynny wyciąg narciarski. Tu już zaczyna być przyjemnie. Na rozstaju dróg oznakowana na żółto trasa prowadzi do ?Cudownej Wody? czyli drewnianego sanktuarium Znalezienia Krzyża Świętego w miejscowości Klimkówka. Idę dalej polną drogą wśród zagajników, za niebieskimi znakami. Droga nazywa się ?Lubatowska?, bo dawniej mieszkańcy Lubatowej wędrowali tędy na targi do Rymanowa. Cały czas towarzyszą mi niezwykłe panoramy Pogórza Bukowskiego i Wzgórz Rymanowskich. Wiata stojąca przy ścieżce zachęca do odpoczynku i podziwiania przyrody. Z dala widać już cel mojej wyprawy. Niezbyt wysokie i zalesione wzgórze to Kalwaria Rymanowska. Z lewej jest wydeptana ścieżka i widoczna Golgota z białą kapliczką. Idę jednak do początku tej drogi. Tu jest sztucznie utworzona Grota Matki Bożej, którą opiekują się mieszkańcy z okolicznych domów.
Na kalwaryjskich dróżkach
Wspinam się ścieżką wzdłuż stacji Drogi Krzyżowej. Kapliczki są dość zaniedbane, murowane z cegły i osadzone na kamiennych cokołach. We wnękach znajdują się płaskorzeźby ze scenami Męki Pańskiej. Wykonano je w 1876 roku w zakładzie Meyera w Monachium. W 1983 roku w czasie odpustu parafialnego, Kalwarię poświęcił bp Ignacy Tokarczuk. Szczyt zwieńczony jest Kaplicą Grobu Pańskiego. Odbudowano ją w latach osiemdziesiątych tamtego wieku. Przed kaplicą stoi krzyż z postacią Ukrzyżowanego, a obok dwie postaci ? Matka Boża i św. Magdalena.
Przeciw cmentarzowi
Drogę Krzyżową w Rymanowie ufundowali Anna i Stanisław Potoccy, właściciele Rymanowa w XIX wieku. Jak powstał ten pomysł, opisuje w swoich pamiętnikach Anna Potocka: do wojewody Ossolińskiego przyszli Żydzi z prośbą aby im sprzedał dzisiejszą Kalwarię na cmentarz żydowski. Mieszkańcy nie byli zadowoleni z tej decyzji. Bo mogiły żydowskie powyżej miasta i kościoła nadawałyby miastu żydowski charakter. Jeden z mieszkańców wyciosał ogromny krzyż, w nocy go wyniósł i postawił na samym szczycie góry. Rano był wielki gwałt wśród Żydów. Góra im się strefniła? i nie mogą już grzebać zmarłych. Poszli do wojewody i kupili inną mniejszą górę.
Postawiono kalwarię
Tę pierwszą zaczęto nazywać Kalwarią. Mieszkańcom wpadł pomysł zbudowania Drogi Krzyżowej. Hrabina Anna Potocka powiedziała, że jeżeli Pan Bóg pomoże im spłacić Rymanów to postawią najpiękniejszą Drogę Krzyżową, na jaką ich będzie stać. Tak też się stało. Dzisiaj pomiędzy kościołem w Rymanowie a wzgórzem stoją kolejne stacje. W czasie II wojny światowej część z nich została zniszczona. W latach osiemdziesiątych XX wieku dzięki ówczesnemu proboszczowi stacje odnowiono. Ze wzgórza rozlega się ładna panorama na Rymanów i okolicę.
Warto wiedzieć?
Nabożeństwo pasyjne znane jako Droga Krzyżowa rozwijało się przez wiele wieków. W początkach chrześcijaństwa wierni nie znali takiego nabożeństwa, chociaż czcili miejsca związane z męką Chrystusa. Od IV wieku prześladowani chrześcijanie mogli już swobodnie wyznawać swoją wiarę. Zbudowano wspaniałe bazyliki w miejscu Ukrzyżowania i Grobu Pańskiego w Jerozolimie. Przybywało tam coraz więcej pielgrzymów. Nie wszyscy mogli się tam wybrać, więc rozpowszechniał się zwyczaj odprawiania nabożeństw pasyjnych w miejscu zamieszkania. Do XVIII wieku tym przywilejem cieszyły się jedynie kościoły franciszkańskie. W 1731 roku papież Klemens XII zezwolił na odprawianie Drogi Krzyżowej we wszystkich kościołach parafialnych i kaplicach.
* Wykorzystałam fragmenty artykułu z Tygodnika ?Niedziela? z nr 13/2004
Poczytaj więcej o okolicy:
Zajrzyj na te strony:
- filmik autorki
Stowarzyszenie Dziennikarzy Podróżników Globtroter wyróżniło Otwarty Przewodnik Krajoznawczy nagrodą
za najciekawsze publikacje turystyczne w 2019 r.
Cieszymy się!
Dodaj komentarz