Bernau bei Berlin
Kampus dyrektora Meyera
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Wśród sosen stoi niezwykły pomnik architektury modernistycznej – kompleks szkolny Meyera, dzieło Bauhausu. Ma w swojej historii zaskakujący wątek polski: latem 1939 hitlerowcy przygotowywali się tu do tzw. prowokacji gliwickiej.
W mijającym już roku 2019 przypada stulecie Bauhausu. Legendarna szkoła artystyczno-rzemieślnicza istniała w Niemczech zaledwie 14 lat, ale jej znaczenie dla współczesnej architektury i wzornictwa trudno przecenić.
Podróż śladami Bauhausu
W historii szkoły kluczową rolę odegrały trzy miasta: powstała w 1919 roku w Weimarze, po sześciu latach przeniosła się do Dessau, a zakończyła żywot w Berlinie, zamknięta w 1933 roku przez nazistów.
W roku jubileuszowym turyści mieli do dyspozycji Grand Tour of Modernism (Wielki Szlak Modernizmu) – trasę wycieczkową, łączącą wszystkie niemieckie miejscowości związane z Bauhausem. Najważniejsze są oczywiście Weimar, Dessau i Berlin, ale nie do pominięcia jest także Bernau, niewielkie miasto oddalone od Berlina o niespełna 30 kilometrów. Właściwie interesuje nas tylko zielone przedmieście Bernau – dzielnica Waldfrieden.
Ikona architektury modernistycznej
Tu właśnie przetrwała cenna pamiątka po Bauhausie: zespół budynków szkolnych i administracyjnych Generalnej Niemieckiej Konfederacj Związków Zawodowych (ADGB). Cały kompleks uważany jest za ikonę architektury modernistycznej, w założeniu prostej i pozbawionej ornamentacji. Geometryczne bryły, domy pudełka z płaskimi dachami i wielkimi pasmowymi oknami – wszystko to widoczne jest w Bernau jak na dłoni.
Autorami projektu byli dwaj wybitni Szwajcarzy urodzeni w Bazylei: Hannes Meyer (drugi po Walterze Gropiusie dyrektor Bauhausu) i Hans Wittwer. Obaj byli orędownikami architektury funkcjonalistycznej („forma wynika z funkcji”), a w prace nad powstaniem kampusu wprzęgnęli studentów ze wszystkich warsztatów Bauhausu w Dessau.
Szkoła w lesie
Budowa trwała w latach 1928-30. Powstał wówczas gmach główny z foyer, audytorium na 250 osób, stołówką, kuchnią i klasami szkolnymi. Wszystko to połączone zostało długim szklanym korytarzem z czterema trzypiętrowymi akademikami, salą gimnastyczną i biblioteką. Zbudowano też sześć parterowych domków-rezydencji dla nauczycieli. Materiały – nowoczesne: beton, szkło, stal i cegła. Cegła, co warto zapamiętać, wyłącznie żółta.
Miejsce – za miastem, na pochyłym terenie w środku sosnowego lasu z niewielkim sztucznym jeziorem – wybrano nieprzypadkowo. Zamysł od początku był taki, aby edukację połączyć ze sportem i wypoczynkiem. Hannes Meyer chciał, by architektura współgrała z krajobrazem. Tam, gdzie istniało naturalne wzniesienie, terenu nie wyrównywano. Budynki układają się jak stopnie schodów. Przestrzenie mieszkalne są zorientowane na otaczającą kampus zieleń. Okna sypialni w internacie wychodzą na las, tak samo jak wielkie horyzontalne okna jadalni. Natura jest wszędzie na wyciągnięcie ręki.
W mundurach SS i po cywilnemu
Po dojściu do władzy narodowych socjalistów w 1933 roku kompleks w Bernau służył jako centrum szkolenia członków SS, SD i Gestapo, mieściła się tu także szkoła fechtunku. I działo się tak aż do upadku reżymu hitlerowskiego. Nietrudno wyobrazić sobie spacerujących po ścieżkach kampusu mężczyzn w brunatnych koszulach ze swastykami czy w eleganckich czarnych mundurach zaprojektowanych przez Hugo Bossa. Na to nie trzeba wielkiej wyobraźni.
Pamietam film o operacji gliwickiej Wirgiliusz Gryń grał komendanta szkoły szermierczej SS Bernau