Kopenhaga
Pieszo w stronę Małej Syrenki
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Mijały dziesiątki lat obowiązywania tego nakazu; na początku XIX w. w opuszczonej świątyni planowano umieścić muzeum Thorvaldsena (jak wiemy mieści się gdzie indziej). Dzięki staraniom jednego z ?wielkich? Duńczyków, N.F.S. Grundtviga (poety, pastora, założyciela pierwszego uniwersytetu ludowego) i pieniądzom bankiera C.F.Tietgena kościół ukończono w marmurze rodzimym, tańszym i konsekrowano w 1894r.
Przez deptak na nabrzeżu
Jak pióropusz wzbija się w górę woda dużej fontanny, widocznej na wschód od placu królewskiego. W tle nabrzeże i port Amalienhavn, piękny deptak spacerowy. Warto przysiąść na chwilę nad wodą i podziwiać jedną z najnowszych architektonicznych perełek Kopenhagi, oddaną w 2005 r. kopenhaską operę (Oper?n), położoną na wyspach Holmen ? części dzielnicy Christianhavn. Tam też, obok znajdują się stare stocznie okrętowe i Królewska Akademia Architektury w długich (150m) budynkach z czerwonej cegły. Podążając nabrzeżem ku północy mijamy Królewską Kolekcję Odlewów, zawierającą zbiór około 2. tysięcy gipsowych odlewów starożytnych i nowożytnych dzieł i wkraczamy do parku Churchilla ? nadzwyczajnie położonego i rozplanowanego zielonego kompleksu. Co w nim zobaczymy? Jego sercem jest Kastellet, fort założony przez króla Christiana IV w 1629 r.; miał chronić miasto od północno-wschodniej strony. Do niedawna zamknięty teren wojskowy jest udostępniony, można spacerować po ścieżkach wytyczonych na wysokich wałach, a wewnątrz obejrzeć zabytkowe koszary, dom komendanta i kościół garnizonowy, z którym sąsiaduje więzienie.
Bogini, która zdobyła tę ziemię
Opuszczamy Kastellet, aby spotkać się z mityczną Gefion; mit mówi, że otrzymała od swojego ojca boga Odyna polecenie zdobycia dla niego kawałka ziemi. Gefion zwróciła się o taki dar do szwedzkiego króla Gylfa, który pozwolił jej zabrać tyle ziemi, ile zdoła zaorać w ciągu doby. Zamieniła więc Gefion czterech swoich synów w woły i przystąpiła do orki, a potem zaorany kawał ziemi wyrwała i rzuciła w morze, tworzą wyspę Zelandię (tam gdzie leży Kopenhaga). Powstałą wyrwę wypełniła woda tworząc na ziemi szwedzkiej największe jezioro Wener. Niektórzy dopatrują się analogi kształtów jeziora i Zelandii. Bogini Gefion i temu mitowi poświęcona została najbardziej fotogeniczna kaskadowa fontanna Kopenhagi Gefionspringvandet, dzieło Andersa Bundgaarda z 1908 r. Obok wznosi się neogotycki kamienny kościół św. Albana z 1887 r. Ścieżką krętą przez park dochodzi się do obleganej i głaskanej rzeźby Małej Syrenki ? chociaż to wyczyn tylko dla śmiałków.
Mała Syrenka
Mała Syrenka (Den Lille Havfrue) siedzi na wielkich głazach tuż przy nabrzeżu Langelinie. Autorem wykonanej w brązie rzeźby jest Edvard Eriksen, unieśmiertelniając w niej Syrenkę z baśni Hansa Christiana Andersena. Jej powstanie w 1913 r. sfinansował browarnik i filantrop, Carl Jacobsen. Wydaje się duża, choć ma tylko 125 cm wzrostu, a waży 175 kg. Jak wiele rzeźb na świecie, tak i ona padała ofiarą zamachów: wielokrotnie oblewano ją farbą, traciła głowę ? w 1964 r. głowę ściął jej pewien artysta w akcie protestu przeciwko mieszczańskim tradycjom ? dziwne. Głowy nie odzyskano. Po raz drugi straciła głowę w 1998 r. ale szczęśliwie sprawcę ujęto, a głowę odzyskano. Wypada przytoczyć za Zbigniewem Herbertem słowa z eseju Duszyczka: ?Biedni utopiści,, debiutanci w historii, podpalacze muzeów, likwidatorzy przeszłości podobni są do owych szaleńców, którzy niszczą dzieła sztuki, ponieważ nie mogą wybaczyć ich spokoju, godności i chłodnego promieniowania?.
125 cm wzrostu, a waży 175 kg? A to ci grubaska. Nie wygląda ;-)