Wałbrzych
Książ: od Bolka do księżnej Daisy
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Perypetie ostatnich dziedziców
Zanim Jan Henryk zaciągnął się do armii brytyjskiej, był kształcony na następcę ojca, głowę rodu, był wykształcony i znał parę języków. Z matką rozmawiał po angielsku, z ojcem po niemiecku i po polsku a ze swoim nauczycielem po francusku. W wieku 16 lat wstąpił do regimentu ojca by w czasie I wojny światowej walczyć w niemieckim mundurze. W czasie III powstania śląskiego dowodził grupą ochotników przeciwko powstańcom polskim. W roku 1938 wyjechał do Anglii i tam zastała go II wojna światowa. Został internowany jako przedstawiciel wrogiego państwa. Zwolniono go po trzech latach po interwencji wuja Winstona Churchilla, a nawet przyjęto do armii brytyjskiej w której służył w stopniu porucznika.
Daisy miała jeszcze córkę, która gdyby żyła to byłaby najstarsza z rodzeństwa ale zmarła przed swoim chrztem. Najmłodszym synem był Bolko Konrad, który wdał się w romans z drugą żoną ojca, hiszpanką Klotyldą Sylvią y Gonzales de Candamo, a ojciec zmusił go do małżeństwa z nią.
We władaniu nazistów
W roku 1941 zamek Książ został skonfiskowany przez nazistów. Przechowywano tu zbiory Królewskiej Biblioteki Pruskiej z Berlina. W latach 1943-45 w zamku miała siedzibę paramilitarna nazistowska organizacja Todt. W tym czasie przeprowadzono remont zwany trzecią lub niechlubną przebudową. Prace były poprzedzone wywiezieniem bogatych zbiorów bibliotecznych, dzieł sztuki, mebli i innych wartościowych przedmiotów. Zatrudniono więźniów z filii obozu koncentracyjnego Gross-Rosen. Zniszczono wtedy wiele elementów dekoracyjnych nadając pomieszczeniom koszarowy wygląd.
W roku 1943 zamek wraz z przyległym obszarem otoczono zasiekami z drutu kolczastego i kordonem strażników. Sprowadzono około tysiąca robotników z organizacji Todt którzy rozpoczęli przebudowę zamku na nową Kancelarię Rzeszy. Wkrótce liczba zatrudnionych wzrosła do 3 tys. a prace zaplanowano do roku 1950. Może miała tu powstać kwatera główna chroniąca Hitlera przed bombardowaniami i bronią atomową? W skale, na jakiej stoi zamek, wykuto sieć korytarzy, które nieskończone, do końca wojny osiągnęły długość około 900 metrów oraz głębokość 50 metrów. Z leżącego 15 metrów pod powierzchnią centralnego szybu transportowego, poprowadzono korytarze do piwnic i poprzez windy połączono z barokową częścią budowli. Na dziedzińcu honorowym obok wejścia reprezentacyjnego do zamku wykuto w skale szyb z windą do transportu samochodów. Jeden z szybów z windą prowadził wprost do komnaty w której miał zamieszkać Hitler.
Podobno Książ miał pełnić funkcje centrum dowodzenia zespołem fabryk podziemnych w Górach Sowich i być ośrodkiem badawczym nad nowymi rodzajami broni. Niemcy zaminowali korytarze przed nadejściem sowietów. Wloty do tuneli zostały zasypane. Niektórzy uważają że w tunelach hitlerowcy ukryli zrabowane skarby.
I po wojnie
Sowieci okupowali zamek do roku 1946 w międzyczasie wywożąc w głąb ZSRR 64 tys. woluminów z książęcej Biblioteki Majorackiej. Zamek i najbliższe otoczenie Sowieci traktowali jako poniemieckie i nie dbali o nie. Potem zamek przejęła Dyrekcję Przemysłu Węglowego w Wałbrzychu. I choć wystawiono warty, szabrować mógł prawie każdy. Miejscowa prasa pisała, że na targach można kupić zabytki sztuki chińskiej i stare piastowskie monety pochodzące pewnie z zamku Książ.
Pierwsze, ograniczone prace konserwatorskie przeprowadzono w roku 1956 a dwa lata później zamek Książ wpisano do rejestru zabytków. W roku 1960 saperzy rozpoczęli rozminowywanie zamku i penetrację korytarzy. Od roku 1965 prowadzono kompleksowe remonty dzięki którym zabezpieczono mury, dach, odtworzono posadzki, odrestaurowano stolarkę drzwiową i okienną a większość wnętrz odzyskała dekoracyjny wystrój.
Dodaj komentarz