Berlin
Mitte to znaczy środek: serce miasta
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Starówka zbudowana na nowo
Aleja Unter den Linden przechodzi od Szprewy w ulicę Karola Liebknechta, przy której godne uwagi są stojące obok siebie kościół mariacki (Marienkirsche) i wieża telewizyjna (Fernsehturm), kolejne symbole Berlina. Gotycka nawa kościoła, z kamienia i cegły, pochodzi z końca XIII w. Tuż za wejściem znajduje się XV-wieczny fryz naścienny o długości 22 m przedstawiający sceny „tańca śmierci”. Jest słabo widoczny. Kopia jego oryginalnego wyglądu (oczywiście w pomniejszeniu) eksponowana jest w gablocie przed fryzem. Za najstarszy kościół Berlina uważany jest położony nieopodal kościół św. Mikołaja (Nikolaikirsche), datowany na 1230 r. Reprezentuje gotyk ceglany. Kościół stał po wojnie w całkowitej ruinie. Odrestaurowany zachował jedynie oryginalne dolne fragmenty ścian wieży i zachodni portal. Dwie bliźniacze strzeliste jak igły hełmy wieży są jego najbardziej charakterystyczną cechą. Dookoła gęsta sieć uliczek tworzy berlińską starówkę (Nikolaiviertel). To współczesne osiedle – wybudowane w miejscu przedwojennego śródmieścia, następcy średniowiecznego miasta. Nie przekraczające czterech-pięciu pięter stylizowane budynki są replikami historycznych gmachów. Starówka została zmieciona z powierzchni ziemi w czasie nalotu 16 czerwca 1944 r. Jak palec ocalał jedynie dom patrycjuszowskiej rodziny Knoblauch tuż przy kościele. W tym oryginalnym neoklasycystycznym budynku z 1759 r. mieści się muzeum Konoblauch-Haus, fundacja rodziny. Prezentuje wyposażenie mieszczańskiego domu, głównie w stylu biedermaier.
* * *
Mitte – środek, początek i serce Berlina wzbogaci się niebawem w nowe centrum muzealno-konferencyjne na Placu Zamkowym (Schlossplatz), położonym naprzeciwko katedry. Za pięć, osiem… lat Berlin będzie kulturalną stolicą Europy.
Warto wiedzieć
* Wyspa muzealna została wpisana do rejestru zabytków UNESCO w 1999 r.
* Dwukrotnie w roku organizowana jest w Berlinie tzw. Długa Noc Muzeów. Od godz. 18 do 1 po północy wszystkie obiekty muzealne Berlina (ponad 100) są otwarte. Kiełbaski, piwo i obwarzanki umilają spacer przez wybrane obiekty. Bo ideą tej imprezy jest rekonesans – spacerek po muzeach, w tym po obiektach sakralnych, których 90 procent ma status muzeum. W czasie Długiej Nocy stosowany jest bilet, który upoważnia do bezpłatnego wejścia do wszystkich (jeśli tylko damy radę) obiektów, do przejazdów każdym środkiem transportu i rikszą (bardzo popularną w Berlinie). Zwykle proponowane są trasy, które obsługują dodatkowe autobusy oznaczone stosownym numerem. Startują z Kulturforum. Notabene jeżdżą w Berlinie kursowe autobusy oznaczone cyfrą 100 i 200 (zwykle piętrowe). Ich trasa opracowana jest „turystycznie”. Biegnie wzdłuż największych atrakcji Berlina.
A kto w tych rykszach pedałuje? Rodacy?
Po co ta zgryxliwość. Po pierwsze praca jak praca. Po drugie, jeśli ją maja to dobrze, Po trzecie, sądzę, że jest niezła konkurencja. Zupełnie jak w pracy listonosza w PRL, który nadżwigał się, ale roznosił również emerytury.
Myślę, że w nich „pedałuje” niejaki nick „maurys”, skoro z tak ładnego tekstu wyszukał tylko rykszę…a może nieśmiało zapytuje, jak załatwić taką robotę?
Tak to już bywa na portalach, że kto nie ma za wiele do powiedzenia, to jest dość czepliwy do innych.Szczególnie aktywni lubią być anonimowi internauci. Trzeba to polubić…
Ależ skąd to oburzenie? Sam pedałowałem! Zarobiłem parę groszy i doskonale poznałem miasto. Dlatego „z tak ładnego tekstu” zainteresowała mnie ryksza!
No to mamy wszystko wyjaśnione :) Trochę złośliwości, trochę szczerości i jest OK.Pytanie zabrzmiało dość prowokująco, więc było nasze oburzenie.Żadna praca nie hańbi, byle dawała radość i …kasę :)