Meteory
Monaster Roussanou, czyli św.Barbary
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Do najciekawszych i najśmielszych pod względem architektury w Meteorach, należy monaster Roussanou (Rusanu) ? św. Barbary. Geneza nazwy tego klasztoru jest nieznana. Przypuszcza się, że pochodzi od imienia jakiegoś ascety Roussanosa, żyjącego niegdyś na skale. Może też być upamiętnieniem dwóch rosyjskich mnichów, którzy być może go wybudowali. Druga nazwa monasteru to Ajia Warwara, czyli św. Barbara. Święto patronki przypada na 4 grudnia i ten dzień jest tu obchodzony bardzo uroczyście, chociaż katolikon poświęcony jest Przemienieniu Pańskiemu.
Dwa początki
Monaster posadowiono na kamiennej iglicy. Mury trójkondygnacyjnej budowli stanowią przedłużenie pionowych ścian skalnych. Założyli go w 1288 roku dwaj mnisi: Nikodem i Benedykt. Z czasem popadł w ruinę. Stare pisma podają, że następnymi założycielami klasztoru byli bracia Joazaf i Maksym z Epiru. W 1529 roku wspięli się na skałę, gdzie zastali ruiny klasztoru. Za zgodą władz kościelnych postawili na nich nowe budynki. W 1545 roku zbudowali katolikon, cele i zorganizowali istniejąca do dziś społeczność mnichów.
Freski i iluminacje
Świątynia p.w. Przemienienia Pańskiego została ozdobiona w 1560 roku wspaniałymi freskami przedstawiającymi Sąd Ostateczny. To przerażające siedemnastowieczne malowidła pokazujące mordowanych męczenników. Namalował je anonimowy artysta. W tym klasztorze znajdowało się niegdyś słynne skryptorium, w którym mnisi przepisywali i iluminowali księgi religijne. Cenne manuskrypty upiększane były inicjałami na złotym tle, motywami roślinnymi i innymi ozdobami.
Wojenne refugium
W drugiej połowie XVIII wieku klasztor stał się schronieniem dla Greków uciekających przed Turkami. Podobnie w ostatnich latach XIX wieku był schronieniem dla kilu rodzin z Kalambaki prześladowanych po wojnie grecko-tureckiej. W czasie drugiej wojny światowej monaster został okradziony z manuskryptów. Zostało tylko 50 sztuk i przeniesiono je do klasztoru Św. Stefana.
Mniszki zamiast mnichów
W latach osiemdziesiątych XX wieku zamieszkujący tu mnisi wyprowadzili się, a zamieszkały zakonnice. Zabudowania zajmują trzy poziomy. Na środkowym jest katolikon, cele i pokoje gościnne. Na górze jest pokój przyjęć, a najniżej znajdują się pracownie i pomieszczenia gospodarcze.
Po schodkach i mostach
Niegdyś do klasztoru wejść można było jedynie po sznurowych drabinach. Pod koniec XIX wieku wybudowano dwa drewniane mosty, które połączyły klasztor z sąsiednią górą. W 1937 roku drewniane mosty zamieniono na kamienne. Do mostków doprowadzają kamienne schody. Z małego tarasiku, przed wejściem do monasteru rozciąga się przepiękna panorama na wszystkie klasztory usadowione na półkach skalnych Metéory.
Dodaj komentarz