Kalisz
O Jolencie, franciszkanach i wykopaliskach
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Charakterystyczne dla Kaliskiego zdobienie sklepień występuje jeszcze na Lubelszczyźnie i określane jest w sztuce zdobieniem kalisko-lubelskim. Całość wnętrza uzupełniają na balkonie chór i organy a po lewej stronie ołtarza głównego, ambona w kształcie łodzi piotrowej (w Polsce są tylko trzy ambony w kształcie łodzi). W barokowym ołtarzu głównym znajduje się obraz z połowy XVIII wieku ? ?Wskrzeszenie Piotrowina?. Legenda mówi, że biskup Stanisław kupił ziemię od rycerza o imieniu Piotrowin, który wkrótce zmarł. Na ziemi tej zamierzał zbudować kościół. Po śmierci Piotrowina biskup oskarżony został o zagarnięcie ziemi. Nie mogąc udowodnić swej niewinności w sądzie, biskup Stanisław wskrzesił Piotrowina, który poświadczył jego uczciwość
U dołu na ołtarzu głównym, nad tabernakulum, jest obraz Matki Boskiej z Dzieciątkiem z początku XVII wieku. W kościele znajdują się także barokowe ołtarze świętych: Franciszka, założyciela zakonu, Antoniego (te dwa ołtarze są na zdjęciu przed ołtarzem głównym) błogosławionej Jolenty z jej relikwiami i wiele innych. Jest tu także nagrobek o. Jana Kazimierza Biernackiego, budowniczego klasztoru i kościoła.
Klasztor jest dwupiętrowy, na planie kwadratu, z krużgankami, dobudowany w do kościoła. Na pierwszym piętrze znajduje się cela błogosławionego Rafała Chylińskiego. Zakonnicy zajmują zachodnią i południową część pierwszego piętra. Obecnie w klasztor zamieszkuje chyba sześciu zakonników. W roku 1997 została zawarta umowa między kurią prowincjonalną (klasztor należy do prowincji warszawskiej) a Zgromadzeniem Sióstr Nauczycielek Świętej Doroty na dzierżawę części klasztoru na okres 99 lat.
Najnowsze odkrycia
Ciekawe rezultaty przyniosły prace remontowe prowadzone w ostatnich latach. W roku 2012 w Kaplicy Męki Pańskiej prowadzono prace archeologiczne na głębokości około trzech metrów. Odkryto wtedy naczynia liturgiczne, kilka czaszek ludzkich i monety ? dwa denary jagiellońskie z XV wieku i monetę cesarza Leopolda z roku 1680. W trakcie renowacji odkryto rzadki manswerk (dekoracyjny wzór wykute w kamieniu lub zrobiony z cegieł, używane do wypełniania górnej części okna gotyckiego) z XIII wieku z szarego piaskowca, który był zakryty tynkiem i ołtarzem.
W roku 2018 rozpoczęto podobne remonty i renowacje. Wcześniej wykonano dokumentacje i zrobiono pasówki, miały one pokazać co kryją tynki. I odkryto. Na jednej ze ścian prezbiterium odsłonięto malowidło przedstawiające prawdopodobnie św. Krzysztofa z dzieciątkiem na ręku. Malowidło jest wyjątkowo duże. Ma 13 metrów wysokości i 6 metrów szerokości. Powstało pewnie w końcu XIII wieku, czyli może w czasie budowy kościoła. Podobno sam Krzysztof jako żyjący człowiek był wysokim mężczyzną. Oczywiście chodzi o Krzysztofa, patrona kierowców między innymi.
W trakcie remontu i renowacji kościoła w roku 2018 znaleziono również cenne monety: matapan południowosłowiański (jeden z czterech w Polsce), dwudenar Zygmunta Augusta z roku 1570, denar Kazimierza Wielkiego (unikat ? w XIX wieku odkryto denary Kazimierza Wielkiego z głową wołu, także bite w Kaliszu), boratynka Jana Kazimierza, dwa denary węgierskie w XVI wieku, szeląg ryski, szeląg Zygmunta III, półgrosz Zygmunta Starego, grosz gdański Zygmunta III.;
Z lewej strony ołtarza jest odkryty w roku 2018 fresk o wymiarach 16,5 metra wysoki
i szeroki na ponad 4 metry . Tak określono po renowacji fresku .
Datuje się jego powstanie na XIII – XIV wiek .
Jest to jedno z cenniejszych i większych malowideł w Polsce .
Koszt renowacji był 800 tysięcy .
Jak dziś wygląda jest na zdjęciu w artykule :
https://www.eska.pl/kalisz/fresk-sw-krzysztofa-u-kaliskich-franciszkanow-juz-odnowiony-audio-aa-LjvM-PRUC-uBBV.html
Tak odrestaurowano malowidło .
Święty Krzysztof był wysokim mężczyzna toteż autor malowidła
ukazał szczególnie wydłużoną stopę i nogę .
I twarze bardziej z bliska .
Widok z drona na klasztor .
Widok na kościół z wieży ratuszowej która można zwiedzać .
Prace konserwatorskie trwają .
Niedawno odbyło się spotkanie chętnych w kościele
pw. Św. Stanisława Biskupa i Męczennika przy klasztorze
OO. Franciszkanów . Proboszcz , członek Rady Duszpasterskiej
Diecezji Kaliskiej , Gwardian o. Waldemar Ułanowicz
( Gwardian – w zgromadzeniach zakonnych funkcjonujących
w oparciu o regułę zakonną Franciszka z Asyżu jest
to kadencyjny przełożony domu zakonnego ) przekazał
zgromadzonym jakie odkryto malowidła przy remoncie kościoła .
Mówił też że w trakcie remontu odkryto trzy krypty pod posadzką
w nawie głównej i przypuszcza się że powinna być co najmniej
jeszcze jedna krypta pod kaplicą książęcą .
A dlatego o. Waldemar sądzi bo skoro są z tamtej strony
wywietrzniki to pewnie były one z krypty .
Dziś posadzka jest podniesiona o 9 metrów
to krypta może znajdować się w dole .
A do odkrycia krypt w nawie głównej doszło przez przypadek
bo gdy remontowano posadzkę to jedna z cegieł wpadła głęboko na dół .
Te krypty mają trumny ułożone jedna na drugiej które są obsypane miałkim piaskiem .
Na razie nie wiadomo kto był tam pochowany .
Dziś zakonnicy mają wspólny grób na Cmentarzu Miejskim przy Rogatce .
Krąży opinia że z klasztoru OO. Franciszkanów wychodziły korytarze
tajemne , przejścia co opisane jest w historycznych relacjach
że mnisi w razie zagrożenia znikali wewnątrz klasztoru .
Na razie nie znaleziono żadnego odcinka korytarza .