Pardubice
Renesansowa fara św. Bartłomieja

A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Gdy w roku 1507 Vilém II (Wilhelm, 1435-1521) z Pernštejna, najwyższy ochmistrz królestwa czeskiego oraz najbogatszy w nim magnat, rozpoczynał budowę tej świątyni dla sprowadzonego przez niego tu zakonu minorytów, miała ona stać się nekropolią jego rodu.
Los jednak zrządził, że spoczął w niej tylko jego syn Vojtĕch († 1534). Ale ten grobowiec z piaskowca i marmuru z wykutą w kamieniu jego postacią naturalnej wielkości stanowi dziś jeden z cennych zabytków sztuki renesansu w Czechach.
Vilém kupił „Państwo Pardubickie” z zamkiem i miastem Pardubice oraz dołączył do swoich rozległych dóbr w roku 1491. Przeniósł tu ich zarząd i rozpoczął taką przebudowę i rozbudowę, aby stały się one „godne” jego urzędu i pozycji w kraju. Farą, czyli rzymskokatolicką świątynią parafialną w mieście, był wówczas kościół pw. Zwiastowania Panny Marii. Z rodowodem udokumentowanym od połowy XVI wieku, stojący tuż obok rynku przy jego południowo-wschodnim narożniku.
Najpierw był tu klasztorny kościółek cyriaków
Kościół budowany na nekropolię rodu po przekątnej na przeciwległym krańcu obecnej starówki, nie powstawał na pustym miejscu. Bowiem już w roku 1295, w bulli papieża Bonifacego VIII, jest wzmianka o kościele św. Bartłomieja w Pardubicach. Był wówczas świątynią klasztorną cyriaków – zakonu św. Cyriaka, szpitalików i opiekunów pielgrzymów, nazywanych też Krzyżowcami z Czerwonym Sercem, białymi augustianami lub polskimi krzyżowcami. Przybyli oni tu w roku 1256 i w miejscu nazywanym Pardubičky, na północny zachód od średniowiecznego grodu (jako miasto wspomniany jest po raz pierwszy dopiero w roku 1340) wybudowali klasztor i kościółek oraz otoczyli je wałami i fosą. Ale przed rokiem 1392 utracili własność tego terenu. Dlaczego, tego nie znalazłem w czeskich źródłach, z których korzystam pisząc tę relację.
W roku 1421 kościół spalili husyci i aż do początku XVI wieku brak na jego temat informacji. Nie wiadomo nawet, czy wzniesiony wówczas nowy kościół św. Bartłomieja, stanął dokładnie na tym samym miejscu, czy raczej w jego pobliżu. Zbudowano go w stylu późnego gotyku jako trzynawowy, z prezbiterium z wysokim dachem. W 1521 r. pochowano w nim fundatora. Po pożarze w roku 1538 kościół nieznacznie przebudowano.
Fara i jej późniejsze dzieje
Z jego dalszych dziejów wiadomo, że w roku 1532 przeniesiono do niego siedzibę parafii. A gdy stał się farą, minoryci trafili do klasztoru przy poprzedniej farze pw. Zwiastowania Panny Marii na obecnej Starówce. W latach 1733-36 do południowej nawy kościoła św. Bartłomieja dobudowano kaplicę św. Krzyża, zwaną Czarną. W II połowie XVIII w postawiono nową ambonę, a w latach 1814-1816 dokonano gruntowniejszej przebudowy wnętrza. Postawiono m.in. nowy, barokowy ołtarz. Ponieważ zwiększała się liczba mieszkańców Pardubic i wiernych, Konieczna stała się rozbudowa fary.
W roku 1912 rozebrano Czarną kaplicę i przebudowano zakrystię. Od strony zachodniej dobudowano zaś duży przedsionek, dzięki czemu kościół, co widać także obecnie, składał się z trzech części. Głównej z trzema nawami, prezbiterium od wschodu i znacznie niższego przedsionka od zachodu. Jednak zbudowanego w tym samym stylu, co główna część świątyni i to jest zasługą prowadzącego rozbudowę architekta Boži Dvořáka. Na obecny wygląd świątyni miały pewien wpływ także drobniejsze zmiany wprowadzone w roku 1925 – uzupełnienie witraży w prezbiterium, nawach i krypcie, oraz w roku 1952 – zmiany we wnętrzu.
Piękny portal północny
Gdy oglądam kościół ze wszystkich stron, a stoi on na osi: wschód-zachód, na północno-zachodnim krańcu starówki, z frontonem wychodzącym na wytyczony pod koniec XIX w. Plac Republiki (námesti Republiky), widzę prezbiterium zamknięte pięcioma stronami ośmioboku, z zakrystią od północy. Ta strona kościoła jest szczególnie interesująca, gdyż od północy otacza go pozostałość tzw. Strugi lub „miejskiej rzeki”, sztucznego kanału wodnego z czasów Pernštejnów. Doprowadzał on do miasta oraz jatek mięsnych wodę pitną. Jej nurt poruszał również koła napędowe młynów i zakładów produkcyjnych.
Dodaj komentarz