Pilzno
Pełno skarbów w muzeum

W tutejszej stałej ekspozycji rzemiosła artystycznego znajduje się ponad 2,5 tysiąca przedmiotów. Są w niej kolekcje ceramiki europejskiej, wyroby metalowe, szkło malowane, szlifowane, grawerowane i hutnicze, dekoracyjne i użytkowe itp. Wśród ceramiki można obejrzeć m.in. włoski, pięknie zdobiony majoliką talerz z Urbino z XVII w. Fajansowy, malowany dzban hawański z 1671 r. Również malowany, czeski porcelanowy dzbanek do kawy z 1911 roku i wiele innych. Z metalu skomplikowane zamki nawet z XVI wieku, okucia drzwi i skrzyń, kombinacje brązu ze szkłem z XVIII, ale i początku XX wieków itp.
Chiny, Iran, Japonia, Korea, Turcja, Tybet
Są szklane, w różnych stylach, malowane i szlifowane wazy i puchary. Piękne egzemplarze XVIII-wiecznej porcelany miśnieńskiej. Zarówno dekoracyjne figurki, jak i przedmioty użytkowe np., talerze, wazy, czajniczki. Czy podobne z manufaktur wiedeńskich. duńskich, francuskich i niemieckich, lub dwu wieków porcelany czeskiej. Moją uwagę przyciągają wystawione pięknie zdobione przedmioty porcelanowe i ceramiczne z Bliskiego i Dalekiego Wschodu. Zaś w ekspozycji Sztuki Orientu kafelki, figurki i naczynia użytkowe z Iranu, Turcji, Tybetu, Chin, Japonii i Korei.
W większości pochodzą one z XVIII-XIX wieków, ale widzę i starsze, np. kamienną, wewnątrz grawerowaną koreańską misę z XII w., czy chińską figurkę mitycznego lwa z XVIII w. z tego samego okresu. Również z tego kraju zasłonę z jedwabnego gobelinu. A w innym miejscu wielobarwne japońskie drzeworyty także z XVIII w. Ciekawa jest historia wielu z tych artefaktów. W tutejszej ekspozycji Sztuki Orientów, jednego z najcenniejszych zbiorów w Czechach, znajduje się wiele przepięknych dzieł rzemiosła artystycznego kupowanych na początku XX wieku. W znanych zagranicznych firmach antykwarycznych i na aukcjach, bądź pochodzących z darowizn dla muzeum.
Chcę jeszcze tu wrócić!
Zwiedzając muzeum mam sporo szczęścia. Jest późne sobotnie popołudnie – muzeum czynne jest do godziny18., ale zimowa pogoda zniechęca raczej do wychodzenia z domu. W poszczególnych działach i muzealnych salach jestem przeważnie jedynym zwiedzającym. A dyżurne pracownice mają dużą wiedzę na temat tego, co znajduje się w ekspozycji.
I chętnie dzielą się nią wskazując niejednokrotnie obiekty szczególnie cenne i ważne, które bez ich pomocy mógłbym pominąć. Jestem w tym muzeum po raz pierwszy. Zbiory są ogromne i zróżnicowane, od razu nie jestem więc w stanie obejrzeć wszystkiego, nie mówiąc już o dokładniejszym przeczytaniu opisów i informacji na temat poszczególnych eksponatów. Już jednak wiem, że przy następnym pobycie w Pilźnie przyjdę tu ponownie.
Dodaj komentarz