Litomyšl
Portmoneum, czyli demony i biblijne sceny
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Czy kiczowate, w stylu baroku, grające aniołki, sceny biblijne oraz artystyczne cytaty z hinduistycznej świętej pieśni Bhagawadgity. Wszystkie te sceny zostały „rozszyfrowane” przez specjalistów. Doliczyli się ich 28 i dokładnie opisali, niekiedy z zaskakującą dokładnością i lokalizacją. Umieszczając je na planie tych dwu pokoi.
Co twierdzą znawcy
Nr 1, to widok ze szczytu Jaworšček na dolinę rzeki Socza i miasteczko Bolec w Słowenii. Przez dolinę tę przebiegała linia frontu podczas pierwszej wojny światowej, w której, froncie włoskim, walczył artysta. Są alegorie: powietrza (nr 3), ognia (nr 4), wody (nr 7), ziemi (nr 8). „Romantyczny sen wiejskiego młodzieńca prawdopodobnie o weselu grabieżczego rycerza” (nr 9). „Wieczór na wzgórzu szubienicznym. Typowy kadr z 'nieznanej’ krwawej powieści” (nr 1) – cytuję oczywiście za wspomnianą informacją. Czy „Josef Váchal przedstawiony jako Flecista z Hammeln w rozmowie z krasnoludkami, duchami i zwierzętami”. W stylu dzieł Váchala: „Nowego psałterza piekielnego” i „Ogródka diabła” (nr 11). I kolejnych kilkanaście w stylu Edvarda Muncha, aluzji do Albrechta Dürera, Františka Kupki, czy kiczu barokowego. Ale także „Mistyczne rozważania nad Ukrzyżowaniem” (nr 20), „Medytacja o szacunku dla Maryi Panny” (nr 21), „Pokusy diabelskie św. Antoniego” (28), „Rozważania nad bożymi zasadami w chrześcijaństwie oraz religiach orientalnych” (nr 24) i inne o tematyce biblijnej („Adam i Ewa”, nr 14) i religijnej. Wszystko to razem stykające się ze sobą, niekiedy nawet przenikające. Lub wydzielone np. na ścianach bocznych czy drzwiach szaf lub łóżku. Wrażenie naprawdę niesamowite!
Uratowane od zagłady
A wszystko to mogło przepaść. Artysta skończył swoją pracę w 1924 roku, później jego stosunki z właścicielem mieszkania, który zmarł w styczniu 1968 roku, nieco zagmatwały się. Spuściznę przejęła Galeria Narodowa w Pradze, nie przywiązując jednak chyba zbytniej uwagi do sztuki Váchala. Dom popadł w ruinę. W 1991 r. został on, wraz z malowidłami, odkupiony od muzeum przez wydawnictwo Paseka, które postanowiło odnowić, a w praktyce ocalić ten zabytek. Część malowideł ściennych została utracona podczas wymiany drzwi i okien w latach 70., prawdziwą katastrofą był jednak pożar pod koniec tej dekady. Pod wpływem wody malowidła oddzieliły się od tynku, w momencie rozpoczynania prac konserwatorskich pokryte były sadzą i kurzem. Konserwatorzy sztuki musieli zdjąć je i ponownie położyć na nowych tynkach. Udało się to zrobić w 1992 roku, a 26 czerwca 1993 r. otworzyć muzeum.















Dodaj komentarz