Małe Ciche
Rodzinny stok z widokiem na Tatry

A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Małe Ciche czerpie splendor ze swojej nazwy. Bo aż się prosi skojarzenie: mała zaciszna miejscowość u podnóża Tatr. Oczywiście, w porównaniu z Zakopanem, Bukowiną czy Białką, Małe Ciche jest małe i ciche.
Jest to jednak, tak jak i one, miejscowość nastawiona wyłącznie na turystów. Tak latem, jak i zimą. We wszystkich domach w ?nowopodhalańskim? stylu znajdują się pokoje gościnne. W sezonie wcale nie musi być cicho.
Ciepły widokowy stok
Zimą (a i wczesną wiosną, bo w zeszłym tygodniu śniegu było jeszcze całkiem sporo) do Małego Cichego Można się wybrać na narty. Nowoczesny, działający od kilku lat ośrodek narciarski ulokował się na skłonie Zgorzeliska (1105 m n.p.m.) o południowo-zachodnim nachyleniu. Trasa jest więc słoneczna, ciepła i roztacza się z niej naprawdę ładny widok na Tatry, głównie na ich słowacką część. Są Tatry Bielskie, i nie-nasze Wysokie, ale widać też Rysy, a nawet Giewont i skrawek Zachodnich Tatr. Bardzo piękna panorama.
Śmigiem od baru do knajpki
Stok obsługuje czteroosobowa kolej krzesełkowa o długości 1250 m i różnicy wzniesień 220 metrów. Średnie nachylenie stoku obliczono na około 17 proc. Trasa zjazdowa prowadzi dokładnie pod wyciągiem. Jest nieco bardziej stroma od góry, bardzo łagodna mniej więcej od połowy. Od góry, od dołu, a nawet wzdłuż stok jest obstawiony knajpkami na prawie całej długości, są więc doskonałe warunki do uprawiania narciarstwa barowego. Jest gdzie przysiąść by wystawić twarz do słońca, lub ogrzać się, gdy na dworze mróz.
Rodzinnie i z instruktorem
Z racji łagodności stoku stacja narciarska zaliczana jest do tzw. rodzinnych. Oprócz głównego krzesła są u też dwa orczyki: jeden dla maluchów, jeden dla bardziej już zaawansowanych. W stacji działa szkoła narciarstwa i snowboardu, kształcąca także instruktorów. Wyjeżdżając pod górę krzesełkiem oglądałam z upodobaniem, jak młodzi ludzie uczą się uczyć? Sporo, jak na nieliczną frekwencję na stoku w końcówce sezonu było też zestawów jeden na jeden: dziecko plus instruktor i dziecko plus rodzic. Zajęcia grupowe koncentrowały się przy małym dziecięcym orczyku w pobliżu górnej stacji kolejki, na Polanie Zgorzelisko. nauka wygladała sympatycznie a dzieci na zadowolone.
Warto wiedzieć
Dojechać do stacji narciarskiej w Małem Cichem można na dwa sposoby:
* od dołu, przez wieś, z Poronina lub Bukowiny ? tu dość nieprzyjemny zimą, ciasny wjazd na parking przy dolnej stacji wyciągu;
* od góry, drogą dojazdową do hotelu ?Tatry? prowadzącą z tzw. drogi Oswalda Balzera z Zakopanego na Łysą Polanę przez Zazadnią. Parking przy górnej stacji wyciągu.
W tym roku ośrodek narciarski w Małem Cichem się zmodernizował. Z pozoru może nic się nie zmieniło, ale zmodernizowano istniejącą kolej. Zdjęto starą instalację, założono nową kolej wyprzęganą. Kolej wyprzęgana powoduje zwiększenie bezpieczeństwa narciarzy i snowboardzistów, bo mniejsza jest prędkość przy wsiadaniu i wysiadaniu. Skrócił się, co ważne, czasu wjazdu na górę z 12 do około 5 minut. Modernizacja istniejącej kolei jest pierwszym etapem rozbudowy stacji. W przyszłym roku stara kolejka ma się pojawić w miejscu aktualnego orczyka a orczyk ma się posunąć dalej i obsługiwać całkiem nowy stok. Fotki pokazujące wyciąg są więc już nieaktualne.
Fotki może nie aktualne, ale stok ten sam i widoki pozostały. o prawda.
W dziedzinie turystyki narciarskiej jak i każdej innej wszystko się bardzo zmienia. Jeszcze człowiek czegoś nie napisze bo mu czasu braknie, a tu już zburzyli stare a zbudowali nowe…Osobiście nie nadążam za Tatrzańską Łomnicą i Chopokiem:)
Uważam jednak, że „archiwum” jest ogromnie ważne, i ważne są komentarze, że w danym miejscu jest już inaczej niż było…
Przepiękne miejsce dla początkujących narciarzy i nie tylko. Zawsze mamy szczęście trafić na super pogodę, no i do fajnej jazdy dochodzą przepiękne widoki :)