Jodłów
Taka zwykła poniemiecka wieś

A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Do Jodłowa zszedłem żółtym szlakiem. Minąłem źródła Nysy Kłodzkiej, jednej z trzech rzek, uchodzących do trzech mórz, które nadały nazwę Trójmorskiemu Wierchowi, niezbyt wydatnemu szczytowi w Masywie Śnieżnika.
Do Morza Bałtyckiego prowadzi stąd wody Nysa Kłodzka, która wpada do Odry. Do zlewiska Morza Północnego należy Cicha Orlica (Tichá Orlice) wpadająca do Orlicy i z nią do Łaby. Do Morza Czarnego z Dunajem spływa rzeka Morawa (Morava). Gdy wyszedłem z lasu otworzył się piękny widok na Kotlinę Kłodzką i na niewielką, ale rozciągniętą wieś Jodłów.
Niby wieś jakich wiele…
…ale jej urok mnie zachwycił. Luźna łańcuchówka ciągnie się przez prawie cztery kilometry nad potokiem Jodłówka u podnóża Masywu Śnieżnika. Dość wysoko (600-800 m n.p.m.), zdaje się, ze to najwyżej położona wieś w całej Kotlinie. Zachowało się tu kilka starych zagród charakterystycznych dla tutejszego budownictwa w połowie XIX wieku. Niemieckiego ? oczywiście.
Drwale, tkacze i letnicy
Wieś do 1945 roku nosiła nazwę Thanndorf. Die Tanne to po niemiecku jodła. A więc podjęto próbę przetłumaczenia nazwy. Czy prawidłowo? ? Nie wiem. Wieś powstała na przełomie XIII i XIV wieku, kiedy cystersi z z Kamieńca Ząbkowickiego kolonizowali tereny u podnóża Masywu Śnieżnika. Wtedy powstała tu osada drwali, którzy rabali puszczę Jodłową. Osada z czasem rozrosła się w wieś. Po wojnach husyckich opuszczona, zasiedlona ponownie po stu latach. W XVIII wieku zajęcia mieszkańców zdominowało tkactwo. Na początku XIX wieku mieszkało tu 150 tkaczy, a gdy rozwijający się przemysł odebrał rzemieślnikom utrzymanie, przynieśli je turyści ? wieś stała się popularnym letniskiem. Po II wojnie światowej wysiedlono Niemców, osiedlono repatriantów, ale do dawnych rozmiarów i świetności Jodłów nigdy nie wrócił. Teraz widać pola uprawne, ale stare domy w znacznej części niszczeją. Część zabudowy to współczesne dacze, rozwija się też agroturystyka.
* * *
Niebieskim szlakiem idę w stronę Śnieżnika. Droga wiedzie przez słoneczne pole, potem przez cienisty las. Bardzo malownicza okolica.
Dodaj komentarz