Dubaj
Zachwyt i rozczarowanie

Nawet w hotelu Atlantis zbudowanym na tej sztucznej wyspie, którego gigantyczna arka pośrodku stanowi jak gdyby bramę wjazdową, nie wpuszczono mnie na miejsce z którego można oglądać zatokę i wyspy, gdyż nie byłem gościem tego hotelu...
Tagi:
fot: Cezary Rudziński
Dubaj. Zachwyt i rozczarowanie
Nawet do pobliskiego – teoretycznie 10 minut pieszo – ogromnego centrum handlowego Mall of Emiraten połączonego z krytą trasa narciarską Ski Dubai oraz sąsiadującego z hotelem Kempinsky i stacją metra, konieczny był dojazd taksówką...
To już 10 lat! Materiał został zamieszczony w naszym portalu ponad dekadę temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Nawet w hotelu Atlantis zbudowanym na tej sztucznej wyspie, którego gigantyczna arka pośrodku stanowi jak gdyby bramę wjazdową, nie wpuszczono mnie na miejsce z którego można oglądać Dubaj, zatokę i wyspy, gdyż nie byłem gościem hotelu.

Zresztą rozczarowań Dubaj przyniósł mi więcej. Nad samym morzem stoją tylko najbardziej atrakcyjne i najdroższe hotele. A w bardziej od niego odległych, wysokiej kategorii, można korzystać z niewielkich basenów. Gdy chciałem w dobrej do fotografowania porze dostać się pod widoczny z okien mojego pokoju hotelowego „Żagiel” – Burj Al Arab i przyległą do niego plażę odległe w linii prostej o nieco ponad kilometr, to okazało się, że trzeba przejechać taksówką co najmniej kilkanaście kilometrów.

Bo rozciągające się na długości ponad 40 km parokilometrowym pasem nad Zatoką miasto przecina wzdłuż trasa szybkiego ruchu – wielopasmowa w obu kierunkach Sheikh Zayed Road, z nielicznymi zjazdami oraz… dopiero planowanymi przejściami pod i nadziemnymi – także do stacji kolejki. Nawet do pobliskiego – teoretycznie 10 minut pieszo – ogromnego centrum handlowego Mall of Emiraten połączonego z krytą trasa narciarską Ski Dubai oraz sąsiadującego z hotelem Kempinsky i stacją metra, konieczny był dojazd taksówką za równowartość kilkunastu złotych w jedną stronę. Bo hotel, podobnie jak wiele innych miejsc w Dubaju, otoczony był placami budowy. Wzdłuż jezdni nie było chodników, a droga pieszo praktycznie niemożliwa.

Zabytków w 1,5 milionowym Dubaju właściwie nie ma. Jedynym starym obiektem wartym uwagi w wolnym czasie jest muzeum Ali Mahdi Fort. Ponadto bazary (suki): złota i przypraw. A zalecaną wieczorną atrakcją jest kolacja na jednym ze statków pływających po kanale. Tym, którzy jeszcze tego „nie zaliczyli” w innych krajach, proponuje się safari jeepami lub quadami  po odległej o kilkadziesiąt kilometrów pustyni z „beduińską kolacją” w zbudowanej dla turystów rozległej zagrodzie.

Poczytaj więcej o okolicy:

 
Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij