Nicea
Cmentarze z widokiem na morze
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Na wzgórzu Château, górującym nad starym miastem i portem w Nicei, wbrew nazwie nie ma zamku. Jest za to park, punkt widokowy i… dwa urokliwe cmentarze.
Ciekawe są ze względu na interesującą architekturę nagrobków, ale przede wszystkim niezwykłe są stąd widoki. Spacerując po nekropolii cały czas mamy widok na Morze Śródziemne, jego wybrzeże z plażami i towarzyszącym im główna arterie miasta – Promenadę Anglików, panoramę miasta i trochę zamglone grzbiety Alp Nadmorskich. Warto tu zajrzeć dla tych widoków.
W miejscu dawnej twierdzy
Wzniesienie ma wysokość 92 m n.p.m. i stromymi zboczami opada na wszystkie strony. Od IV w. p.n.e. było ono centrum greckiej kolonii Nikaia, założonej przez osadników z Fokai. Miasto rozwinęło się w czasach Imperium Romanum jako ważny port. A od III w n.e. było siedzibą biskupstwa.
Zamek i katedra, której zarys fundamentów widoczny jest na wzgórzu powstały najpewniej w XI w. Miasto, położone na pograniczu, było przez wieki przedmiotem nieustających konfliktów miedzy władcami Francji i państw półwyspu Apenińskiego – Sabaudii, potem Sardynii. Miasto przechodziło z rąk do rąk. W czasie jednego z konfliktów zamek popadł w ruinę a następnie został doszczętnie wyburzony w 1706 r. na polecenie Ludwika XIV.
Dwa i pół wieku historii
Na terenach po wyburzonej cytadeli, w północnej części wzgórza, w 1783 roku założono cmentarz. W tym czasie w całej niemal Europie, ze względów sanitarnych odchodzono od grzebania zmarłych w kościołach i na przykościelnych cmentarzach. Powstanie cmentarza było bezpośrednim następstwem zakaz grzebania zmarłych w kościołach królestwa wydanego przez króla Sardynii Wiktora Amadeusza III.
Dziś cmentarz mieści 2800 grobów umiejscowionych na kolejnych tarasach. Najstarsze nagrobki pochodzą z początków XIX wieku i nawiązują do starożytnych rzymskich sarkofagów. Późniejsze przybierają różne formy – są obeliski, rzeźby, proste tablice czy kapliczki. W roku 1935 przy wejściu zbudowano kaplicę cmentarną pw. św. Trójcy.
Ważne postaci i polonikum
Wśród pochowanych ty osób są i ważne dla historii postacie. We wschodniej stronie nekropolii znajdziemy grób Aleksandra Herzena, pisarza i myśliciela, twórcy doktryny rosyjskiego socjalizmu. Jest też grób francuskiego polityka, jednego z twórców Trzeciej Republiki Léona Gambetty. Jest też mogiła Emila Jellinka, który miał wielki udział w budowie pierwszych samochodów i powstaniu marki Mercedes (pochodzi ona od imienia jego córki).
Niedaleko wejścia na cmentarz odnajdziemy kaplicę grobową rodziny de Lenval. Warszawski przemysłowiec baron Leon Władysław Loewenstein de Lanval i jego żona Maria Helena z Kronenbergów przekazali w 1885 r. fundusze na otwarcie w Nicei szpitala dla dzieci. To po tym, jak w tym mieście zmarł ich jedenastoletni syn Mieczysław. Dysponujący dwoma łóżkami szpital, wówczas „Hospicjum Lenval” otwarto w 1888 roku. Rodzina finansowała go do 1900 r. Dziś to miejski szpital pediatryczny, który nadal nosi imię swoich założycieli – „l’hôpital de Lenval”. Stoi przy Promenadzie Anglików.
Cmentarz żydowski
Do cmentarza chrześcijańskiego od południowego zachodu przylega cmentarz żydowski. Nawiązuje on do niego wyglądem, bo powstawał w tym samym czasie. Nagrobki mają kształt macew, Tablic Mojżeszowych, ale też antycznych kolumn czy sarkofagów. Przy wejściu stoi grobowiec dedykowany nicejskim ofiarom Holokaustu i uczestnikom ruchu oporu. Wśród wielu lokalnych notabli, których nazwiska niewiele mi mówią, pochowany tu został René Goscinny, autor komiksów o przygodach Asterixa i książek o szkolnych awanturach Mikołajka.
SUPER zdjęcia . Jestem cichym fanem cmentarzy .
A na cmentarzu można spotkać naprawdę dziwne nagrobki
a i historia niektórych zmarłych jest zadziwiająca .
Na zdjęciu jeden z grobów na który napiera drzewo
na cmentarzu w Skalmierzycach a grób nie
poddaje się .