Czarnocin
Szczęśliwe krowy i koniki polskie

Na stworzenie właściwych dla ptactwa warunków siedliskowych pracują krowy i konie. Do Parku sprowadzono na wypas „żywe, inteligentne kosiarki” – dzikie krowy i koniki polskie. Metodycznie zgryzają pastwiskową ruń.
fot: Halina Puławska
Czarnocin. Szczęśliwe krowy i koniki polskie
Są jedyną, wyhodowaną wyłącznie przez Polaków, prymitywną rasą koni, wywodzącą się bezpośrednio od dzikich tarpanów. To właśnie po dzikich przodkach odziedziczyły wytrzymałość na trudne warunki bytowania i dostosowywanie się do uciążliwości środowiska.
  • Czarnocin. Szczęśliwe krowy i koniki polskie
  • Czarnocin. Szczęśliwe krowy i koniki polskie
  • Czarnocin. Szczęśliwe krowy i koniki polskie
  • Czarnocin. Szczęśliwe krowy i koniki polskie
  • Czarnocin. Szczęśliwe krowy i koniki polskie
  • Czarnocin. Szczęśliwe krowy i koniki polskie
  • Czarnocin. Szczęśliwe krowy i koniki polskie
  • Czarnocin. Szczęśliwe krowy i koniki polskie
  • Czarnocin. Szczęśliwe krowy i koniki polskie
To już 10 lat! Materiał został zamieszczony w naszym portalu ponad dekadę temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

To miejsce jest magiczne. Cisza, rozległa panorama pastwisk i łąk, ściany lasu i rozlewiska wodne. Kołyszą się trawy, lśnią brzozy, szumi woda? Od wczesnej wiosny do późnej jesieni słychać ptasie odgłosy. To raj. Stworzono go przede wszystkim dla skrzydlatych i czworonożnych mieszkańców Ziemi.

Park Natury Zalewu Szczecińskiego powstał w 2005 r. dzięki inicjatywie Stowarzyszenia na Rzecz Wybrzeża, jako wynik realizacji polsko-holenderskiego projektu ?Odra Delta Natura Park? . Zajmuje obszar ok. 4000 hektarów na terenie Łąk Skoszewskich, wód Zalewu Szczecińskiego i Półwyspu Rów, położonych na północ od wioski Czarnocin w gminie Stepnica.

Ptaki wróciły na łąki

Czarnocin był wioską PGR-owską, a na użytkowanych terenach wypasano krowy, trzykrotnie w ciągu roku koszono siano, uchodzące za wysokogatunkowe ze względu na różnorodność florystyczną. Miało tu swoją ostoję wiele gatunków ptaków, m.in. tych najcenniejszych z rodziny siewkowców jak czajka, rycyk, kszyk czy krwawodziób. Po rozwiązaniu PGR-ów  opustoszałe łąki i pastwiska zaczęła porastać trzcina, wysokie trawy i turzyce, mało wartościowe i nieprzychylne ptakom. I ptaki opuściły ten teren. Stowarzyszenie na Rzecz Wybrzeża, które powstało w 1996 r. i działało pod nazwą Europejska Unia Ochrony Wybrzeża ? Polska, wykupiło ok. 1000 hektarów łąk i pastwisk po PGR-ach, na terenach położonych na wybrzeżu Zalewu Szczecińskiego w okolicy Czarnocina, na Półwyspach Rów i Podgrodzie (nieopodal Nowego Warpna), na Wyspach Bielawkach i Łysej. Regeneracja i odnowa środowiska ornitologicznego i roślinnego metodami naturalnymi stały się zasadniczym celem jego działalności. Koszenie traw (raz w roku po odchowaniu ptasiego potomstwa) i ekstensywny wypas spowodowały, że trzcina się cofa, a pastwiska odzyskują swoją bioróżnorodność. Ptaki wracają, mają gdzie gniazdować.

Dzikie „kosiarki”

Na stworzenie właściwych dla ptactwa warunków siedliskowych pracują krowy i konie. Do Parku sprowadzono na wypas ?żywe, inteligentne kosiarki? ? dzikie krowy rasy Scottish Highland (szkocka wyżynna) i koniki polskie. Ci wielcy roślinożercy metodycznie zgryzają pastwiskową ruń. Żyją na wolności przez cały rok, nie potrzebują stajni i obór. Serce się raduje na widok wolnych i szczęśliwych zwierząt.

Koniki polskie są naszą dumą…

Są jedyną, wyhodowaną wyłącznie przez Polaków, prymitywną rasa koni, wywodzącą się bezpośrednio od dzikich tarpanów. To właśnie po dzikich przodkach odziedziczyły wytrzymałość na trudne warunki bytowania i dostosowywanie się do uciążliwości środowiska. Ten nieduży konik osiągający w kłębie od 130 do 140 cm, ma maść myszatą, czarną grzywę i ogon oraz ciemną pręgę na grzbiecie. Są żywe, ale nie narwane i mają łagodny charakter. Wydają mi się takie rozmarzone. Żyją w tabunach, składających się z ogierów ? przewodników, klaczy i młodzieży. Klacz chodzi w ciąży bardzo długo ? jedenaście miesięcy, a źrebię karmi nawet wówczas, gdy jest już samodzielne.

Krowy przyjechały z Holandii

A krowy, szkockie wyżynne, sprowadzone do Parku z Holandii, mają swoje pastwisko. Są niewysokie, mają długą, dochodząca do 40 cm sierść, chroniącą je i przed zimnem i przed uciążliwymi owadami. Długa grzywa  pomiędzy potężnymi rogami opada im na oczy. Nie są agresywne. Gdy przeszkadza im czyjaś obecność, po prostu szybko się oddalają. Uciekają, chroniąc swoje małe. Dzikie krowy żyją w stadach o ustalonej hierarchii, składającym się z matek z cielętami i byków, oraz młodych jałówek i byczków. Są wytrzymałe nad podziw.

Spotkanie z dziką przyrodą

Człowiek pomaga tym zwierzętom przetrwać srogie zimy. Na pastwiskach pozostawia się dla nich siano, wyrębuje przeręble, a wiaty dają im schronienie, gdy tego potrzebują. Wizyta w Parku Natury Zalewu Szczecińskiego to spotkanie z dziką przyrodą. Można tu obserwować majestatycznego bielika, dla którego Zalew jest królestwem, gdyż to tutaj występuje największa w Polsce i Europie populacja par tego drapieżnika. Na mokradłach króluje żuraw? Aby cieszyć się widokiem ptasiego życia warto mieć ze sobą lornetkę.

* * *

Przytoczę słowa Małgorzaty Torbé, które zawsze powinny nam towarzyszyć:  Przybyszy, kiedy zmęczony codziennym pośpiechem, pracą i stresem, uciekniesz wreszcie z miasta i znajdziesz się na łonie natury, pomyśl, że otaczają Cię żywe istoty. One są u siebie. Ty jesteś gościem?

Warto wiedzieć

Krowy, głównie francuskiej rasy Limousin, są ?żywymi kosiarkami? na wyspach wstecznej rzeki Świny, należących do Wolińskiego Parku Narodowego. Przywożone są na wyspy wiosną z prywatnego gospodarstwa.

Poczytaj więcej o okolicy:

Dodano: 20 lutego 2014; Aktualizacja 14 sierpnia 2019;

Komentarze: 4

    Thomas de Groos, 10 czerwca 2019 @ 15:00

    W Holandii prowadzony jest od ponad 30 lat w Oostvaardersplassen eksperyment zmierzajacy do ustalenia naturalnej pojemnosci terenu. Nie dokonuje sie tam zadnych ingerencji np. dokarmiania. Na ponad 3000 ha żyja koniki polskie, jelenie i bydło Hecka, oraz wiele innych gatunków. Cos mi sie wydaje, że przeniesienie 180 krów z Deszczna doprowadzi do zburzenia ustalonej już równowagi ekologicznej. Moim zdaniem przenieś powinno sie tylko bydło ras miesnych i wyłączyc osobniki NCB.

    Ania, 18 czerwca 2019 @ 11:54

    Piękne miejsce pierwszy raz tak blisko przyrody się znalazłam. Od niedawna mieszkam w Czarnocinie i ciągle go odkrywam. Piękne miejsce:)

    Szymon, 28 września 2019 @ 21:30

    Prosimy o przyjęcie Krów z Ciecierzyc!

    MoJ, 17 października 2019 @ 12:30

    Ciekawe tylko dlaczego krowy z Deszczna nie mogą tutaj pojechać, kto w tym przeszkadza, kto stwarza problem? Ja nie rozumiem jak podły może być człowiek? nie rozumiem ludzi takich złośliwych po prostu! Tyle osób walczyło o ich życie, koczowało w namiotach, wpłacało kasę i dalej tak jest, a teraz dalej tam tkwią i co dalej? Będą porozdzielane gdzieś po świecie? Przecież one żyły tam razem, nie można ich rozdzielać już na tym etapie ich życia ! Dlaczego nie Czarnocin, co stoi na przeszkodzie, podłość ludzka i tyle!

Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij