Berlin
Etniczne kolekcje tuż za miedzą

A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Już od początku listopada Berlin, zrazu nieśmiało, ale z każdym dniem coraz odważniej, szykuje się do świąt Bożego Narodzenia. Pojawiają się pierwsze stragany, szybko skupiają w jarmarki. Śnieżna zjeżdżalnia, lodowisko, wreszcie Glühwein… Piwo i kiełbasa z musztardą. Albo golonka z kapustą.
I tak przez ponad miesiąc. W tę przedświąteczną atmosferę wpisują się Międzynarodowe Targi Rękodzieła Artystycznego i Wzornictwa Przemysłowego Import Shop.
Ludowość z całego świata
To szczególne targi, w charakterze zbliżone są do jarmarku. Na setkach straganów w kilku halach można kupić prace artystów i rzemieślników z całego świata: od afrykańskich masek i bębnów, przez chińskie lampiony, po peruwiańskie poncho i australijskie bumerangi. Towary sprzedają lokalni producenci i przedsiębiorcy z krajów pochodzenia tych przedmiotów, częstokroć uczestnicy różnorakich międzynarodowych programów aktywizacyjnych, skierowanych do krajów rozwijających się. Ale jest też spora reprezentacja europejska: Francja, Szwajcaria, Portugalia… W katalogu tegorocznych wystawców znalazłam nawet dwie firmy polskie: jedną z designerską odzieżą, drugą z bursztynem. W gąszczu stoisk nie dostrzegłam ich jednak w naturze?
Jedwabnym Szlakiem
Tematem przewodnim tegorocznych targów był Jedwabny Szlak. Prezentowały się zatem kraje położone na wytyczonej przez kupców trasie do Chin przez Bliski Wschód: Kirgistan, Uzbekistan, Tadżykistan… Wyroby tamtejszych artystów i rzemieślników nie są wcale mniej niebanalne niż te z egzotycznej z definicji Afryki. I ? skoro Jedwabny Szlak, to jedwabie: z Chin, Indii, Cejlonu… Tkaniny i gotowe wyroby.
Poczytaj więcej o okolicy:
Zajrzyj na te strony:
- Także o berlińskich targach rękodzieła w naszym portalu
- więcej o targach
Dodaj komentarz