Rzym
Giordano Bruno na Campo di Fiori

A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Otoczony z czterech stron kamienicami, był w Rzymie jednym z miejsc, na którym wznoszono szubienice i palono stosy dla heretyków.
Campo di Fiori jest placem targowym, zastawionym warzywno-owocowymi stoiskami, ukrytymi przed słońcem pod parasolami. Ponad nimi, ktoś nieuważny nie dojrzy stojącego w centrum placu pomnika Giordana Bruno. Pisał Czesław Miłosz:
W Rzymie na Campo di Fiori
Kosze oliwek i cytryn,
Bruk opryskany winem
I odłamkami kwiatów.
Różowe owoce morza
Sypią na stoły przekupnie,
Naręcza ciemnych winogron
Padają na puch brzoskwini.
Tu na tym właśnie placu
Spalono Giordana Bruna.
Pomnik, dzieło dłuta Ettore Ferrari przedstawia zakapturzonego filozofa w habicie, zwróconego twarzą w stronę Watykanu. Postument zdobią reliefy ze scenami z jego życia i śmierci na stosie. Ustawiony tutaj w 1889 r. kłuł sprawców męczeństwa, jednej z największych niesprawiedliwości Świętego Oficjum. Watykan wielokrotnie występował o jego zniszczenie. Pomnik pozostał na swoim miejscu. Tragiczna historia życia Bruna do dziś pozostaje w pamięci ludzi żywa.
Akademik żadnej akademii
„Akademik żadnej akademii” – jak sam siebie określił w sztuce „Świecznik” – filozof z Noli uznany został za heretyka i ekskomunikowany przez inkwizycję rzymską już w roku 1576 r. Wyruszył wówczas na „wieczną tułaczkę” po całej Europie wygłaszając swoje teorie z dziedziny filozofii, okultyzmu, mnemotechniki. Nie był dobrze przyjmowany, ani w kręgach katolickich (gdyż był dla nich dominikaninem dysydentem i heretykiem), ani w kręgach protestanckich. Napisał dzieła o wszechświecie, jego wieczności i nieskończoności, o nieśmiertelności materii. Formułując: Istnieją niezliczone słońca i niezliczone ziemie krążą wokół nich… wyprzedził Bruno o stulecia odkrycia astronomów.
Stanął w sprzeczności z doktryną Kościoła
Giordano Bruno nie był naukowcem, astronomem; jego przeświadczenie o istnieniu wielu światów wypływało raczej z intuicji niż z obserwacji. Pięćdziesiąt lat po ogłoszeniu w 1543 r. w Norymberdze dzieła Mikołaja Kopernika O obrotach sfer niebieskich (które autor, rzec by można, otrzymał na łożu śmierci), Giordano Bruno został w 1592 r. uwięziony w Wenecji pod zarzutem głoszenia herezji. Od 1593 r. zajęło się nim rzymskie Święte Oficjum w swoim więzieniu przy bazylice św. Piotra.
Dodaj komentarz