Krąg
Historie i legendy o Kwietnym Zamku

A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
To jedna z najładniejszych siedzib rycerskich na Pomorzu. Pięknie położony nad jeziorem zamek w miejscowości Krąg przez stulecia należał do rodziny rycerza Adama von Podewilsa. Dziś mieści hotel o nazwie, a jakże, Podewils.
W przewodnikach z początku XX w. czytamy: w zamku jest tyle pomieszczeń, ile w roku tygodni i tyle okien, ile dni w roku. Już współcześni dodają, że liczba wejść równa jest liczbie miesięcy, a cztery wieże symbolizują cztery pory roku. Zanim jednak powstała jedna z najwspanialszych rezydencji na Pomorzu, musiały minąć wieki…
Rodzina Podewilsów ma słowiańskie korzenie?
Na ziemi sławieńsko-słupskiej odnotowano ją już w XIII w. Adam był związany z dworem księcia pomorskiego Bogusława X. Kiedy w 1475 r. wojska książęce rozegrały bitwę z mieszczanami Koszalina, rycerz ocalił księciu życie. Za ten czyn Bogusław ofiarował rycerzowi ziemię w Kręgu (Krangen). Nad jeziorem Adam zbudował zamek. Służył on rodzinie do schyłku XVI w., kiedy to starą warownię rozbudowano (w narożach wybudowano wtedy cztery koliste baszty). Powstał obszerny hol z kominkiem i schodami prowadzącymi na piętra. Około połowy XVII w. zamek podwyższono jeszcze o jedną kondygnację. Wtedy też, przed wjazdem na dziedziniec, zbudowano istniejący do dziś kościół, który miał być mauzoleum rodu. Do 1860 r. składano w nim prochy kolejnych pokoleń Podewilsów (za ołtarzem stoi kilka sarkofagów rodziny). W połowie XIX w. zamek został sprzedany. Kolejni właściciele wciąż go rozbudowywali i otoczyli tak pięknymi rabatami, że Krąg zaczęto nazywać Kwietnym Zamkiem.
Trudne czasy bogatej rezydencji
Do 1944 roku w zamku mieszkał dr Karl Alexander von Ripenhausen. Nie zaznał tu jednak wiele szczęścia. Ożenił się z Amerykanką, która zmarła razem z nowourodzonym dzieckiem. W 1945 r. zamek splądrowano. Po wojnie najpierw mieściło się nadleśnictwo, a do 1956 r. szkoła. Od tamtej pory zamek stał pusty i niszczał. W latach 80. nadleśnictwo próbowało go ratować, ale z braku środków prace przerwano. W 1990 r. zamek kupił prywatny właściciel, który dokończył odbudowę i uruchomił hotel Podewils.
Zamek zaiste wspaniały i mimo że hotel, można do niego wejść bez problemu. Ale największe wrażenie robi ta kaplica z sarkofagami!
To prawda ,że największe wrażenie robi kaplica . Szkoda ,ze państwo za mało nakłada na odremontowanie .Cenny zabytek,który odwiedziłam i byłam mile zaskoczona.