Góra Kalwaria
Jerozolima dwu religii
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Osada handlowa przy przeprawie przez Wisłę istniała tu już w XII w. Pierwsza pisana wzmianka o miejscowości pochodzi z 1252 r. Wieś rycerska Góra istniała w tym miejscu już w XIII w. Zaś szlachecka Góra ? obie nazwy pisane są w starych dokumentach jako ?Gura?, później w jidysz Ger ? w drugiej połowie XVI w.
W historii miejscowość zaczęła się zapisywać dopiero od roku 1666, gdy stała się własnością poznańskiego biskupa Stefana Wierzbowskiego. Odkupił ją od właścicieli, rodziny Górskich, po zniszczeniach podczas szwedzkiego potopu, aby stworzyć w jej miejscu ośrodek kultu religijnego. Miasto zostało nazwane w 1670 r. w przywileju lokacyjnym Michała Korybuta Wiśniowieckiego na prawie magdeburskim Nową Jerozolimą. Z myślą o tych niezamożnych pielgrzymach, których nie stać było na podróż do prawdziwej Jerozolimy w Ziemi Świętej. Obecną nazwę Góra Kalwaria stosuje się dopiero od XVIII w.
W 1672 r. zgodnie z planem lokalizacyjnym, na skrzyżowaniu dwu głównych tras komunikacyjnych usypano niewysoki, sztuczny wzgórek, na którym z fundacji biskupa wzniesiono barokowy kościół filialny p.w. Podwyższenia Krzyża Świętego ?Na Górce? nazywany Domem Piłata i stanowiący jedno z centralnych miejsc tworzonej wokół Kalwarii. Innym z punktów Drogi Krzyżowej był Wieczernik, również z fundacji biskupa Wierzbowskiego, zbudowany w 1674 r. kościół rektoralny p.w. Opatrzności Bożej na Mariankach.
Więcej świątyń niż karczm
Trzecią z historycznych budowli w mieście ufundowanych przez tego biskupa jest wzniesione w 1675 r. kolegium pijarów. Obecnie mieści się w nim największy w Polsce dom opieki społecznej z około 800 pensjonariuszkami. Z czasem powstawały również kolejne stacje Drogi Krzyżowej. Nowa Jerozolima stała się wówczas także siedzibą zakonów: dominikanów, dominikanek, bernardynów, franciszkanów, pijarów i marianów, z mnóstwem kościołów i kaplic, miastem wyłącznie dla katolików, w którym zakazano osiedlania się Żydom.
Biskup-poeta Ignacy Krasicki kpił sobie w jednej fraszek z tego, że więcej jest nim kościołów niż szynków i zachęcał, aby to zmienić. Co zaczęło się spełniać wkrótce po śmierci biskupa ? fundatora i protektora. Miasto pielgrzymkowe zaczęło podupadać, na co niemały wpływ miały także ówczesne losy kraju. Na przełomie XVIII i XIX w. większość kościołów i kaplic rozebrano. Na przykład na wzgórzu po kościele św. Krzyża założono cmentarz rzymskokatolicki. Miasto, nazywane już Górą Kalwarią ? piszę to w ogromnym skrócie ? zmieniało swoje oblicze, stając garnizonowym. Z koszarami, najpierw wojsk rosyjskich, a w latach międzywojennych ważnych jednostek polskich, m.in. chyba jedynego pułku artylerii najcięższej.
Chasydzki sztetl
Osiedlali się tu obcokrajowcy i innowiercy: Holendrzy, Niemcy, Rosjanie ? protestanci i prawosławni. A przede wszystkim Żydzi, gdy w 1802 r. władze pruskie zniosły dla nich zakaz. I bardzo szybko stali się oni największą grupą wyznaniową w mieście. Głownie dzięki osiedleniu się w nim w 1859 r. religijnego przywódcy chasydów, cadyka Icchaka Meira Rottenberga Altera. Przyciągał on tłumy pielgrzymów, obsługa których spowodowała, że ludność żydowska zaczęła w nim dominować. Do tego stopnia, że w 1898 r wybudowano dla nich kolejkę wąskotorową z Warszawy. Po Holocauście miasto dotychczas nie odzyskało dawnej liczby mieszkańców.
Dodaj komentarz