Karpacz
Rodzinne narciarstwo w ośrodku Biały Jar

A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Biały Jar to najmłodszy ośrodek narciarski w Karpaczu. Leży niejako po drodze z miasta do znacznie większego zespołu wyciągów pod Kopą – Kompleksu Narciarskiego Śnieżka.
I choć aż się prosi, by podjechać kolejką do wyciągów pod Śnieżką, nie należy ulegać pokusie. Biały Jar nie ma nic wspólnego ze starszym i większym ośrodkiem. Obie stacje nie honorują wzajemnie swoich biletów. Wyraźna informacja o tym znajduje się na stronach kompleksu Śnieżka, nie ma jej na stronie Białego Jaru.
Kolejkę krzesełkową, nowoczesną sześcioosobową podgrzewana kanapę z pomarańczowymi osłonami przeciwwiatrowymi otwarto tu w 2011 roku. Wyciąg ma długość 600 m, a w dół poprowadzono trasę, która na górze ma trzy warianty. Najdłuższy i najłagodniejszy zjazd ma 1100 metrów, najkrótszy prowadzi wzdłuż wyciągu. Trasy są łatwe, przeznaczone zdecydowanie dla początkujących i do nauki jazdy na nartach czy na desce.
Duży (płatny) parking znajduje się przy stacji dolnej. Przy stacji górnej parkingi są wspólne z tymi do wyciągów na Kopę. I na górze, i na dole są kasy, wypożyczalnie, punkty gastronomiczne. Nartostrady są oświetlone. Wyciąg czynny jest przez cały rok. Inwestorem jest firma Winterpol, właściciel znacznych obszarów stacji narciarskiej w Zieleńcu. Ośrodek ma chyba doskonały PR, skoro to właśnie stąd, a nie z Kopy podawana jest informacja o stanie nartostrad w Karpaczu.
Warto wiedzieć
* Biały Jar to także nazwa doliny w Karkonoszach wcinającej się głęboko w Równię pod Śnieżką. Jest jednym z miejsc, w którym śnieg utrzymuje się najdłużej. Zimą ze względu na zagrożenie lawinowe szlaki turystyczne prowadzące przez Biały Jar są zamknięte. Nie bez przyczyny. W 1968 roku w lawinie zginęło w dolinie 19 osób, w 2008 – jedna.
* Biały Jar to także nazwa miejsca i przystanku autobusowego w granicach Karpacza w pobliżu opisanego wyżej wyciągu o tej samej nazwie i w pobliżu wyciągów pod Kopą.
Poczytaj więcej o okolicy:
Zajrzyj na te strony:
- strona ośrodka
- o kompleksie pod Kopą w naszym portalu
- i tego samego autora o Kopie w naszym portalu
Dzielne dziecko na zdjęciu! To sympatyczne miejsce, byłem tam jeszcze przed covidem. Podobało mi się – nieważne czy wieje, czy nie wieje – jest nisko, można jeździć na okrągło!