Stary Sącz
Kocie łby na staromiejskim rynku

Autorka: Anna Ochremiak
Ogromny, prostokątny rynek w Starym Sączu w całości wyłożony jest kamiennym brukiem. Jego obecny wygląd jest wynikiem gruntownej rewitalizacji przeprowadzonej kilka lat temu przy wykorzystaniu unijnych pieniędzy.
fot: Anna Ochremiak
Stary Sącz. Kocie łby na staromiejskim rynku
Rynek jest pusty: ostatni ratusz spłonął w 1795 r. i już nie został odbudowany. Pozostała tylko stojąca obok niego studnia, którą obudowano w obecnym kształcie w 1848 r., a w 1877 r. obsadzono lipami.
To już 10 lat! Materiał został zamieszczony w naszym portalu ponad dekadę temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Milion dwieście pięćdziesiąt tysięcy kocich łbów leży na starosądeckim rynku. Ułożono też 3,4 km krawężników, 6 tys. kostek granitowych. Ustawiono 115 latarni, 248 słupków, 70 ławek.

Materiał dostarczyło 160 tirów. Podczas prac archeologicznych towarzyszących robotom ziemnym znaleziono 1156 pochodzących ze średniowiecza fragmentów ceramiki, elementy wyrobów ze szkła i metalu. Ogromny, prostokątny rynek w całości wyłożony jest kamiennym brukiem. Jego obecny wygląd jest wynikiem gruntownej rewitalizacji przeprowadzonej kilka lat temu przy wykorzystaniu unijnych pieniędzy.

Rynek pochodzi z czasów, gdy lokowano Stary Sącz na prawie magdeburskim. Wtedy to wytyczono ogromny główny plac w mieście i z każdego z czterech jego rogów wyprowadzono po dwie ulice schodzące się pod kątem prostym. Być może wytyczono je podczas pierwszej lokacji miasta w 1273 r., a więc jeszcze za księcia krakowsko-sandomierskiego Bolesława Wstydliwego, męża św. Kingi, założycielki starosądeckiego klasztoru klarysek. Najpewniej jednak podczas drugiej lokacji miasta miasta wg prawa magdeburskiego dokonanego przez Kazimierza Wielkiego w 1357 r. Stary Sącz był wtedy ważnym przystankiem na szlaku handlowym z Węgier do Małopolski i znad Morza Czarnego nad Morze Bałtyckie, prowadzącym wzdłuż Popradu. Temu położeniu miasto zawdzięczało bogactwo. Przegrało jednak rywalizację o handlowy prymat z Nowym Sączem i wkrótce zostało przezeń zepchnięte do roli miasteczka przyklasztornego.

Kształt rynku starosądeckiego zbliżony jest do kwadratu, a jego boki odpowiadają czterem stronom świata. Dookoła rynku stoją domy z podcieniami (z XIX w i początków XX wieku). Za najpiękniejszy uznawany jest Dom na Dołkach, w którym znalazło siedzibę muzeum. We wszystkich domach zachowały się stare sklepione piwnice. Zasypane piwnice odkryli też archeolodzy pod płytą rynku. Rynek jest pusty: ostatni ratusz spłonął w 1795 r. i już nie został odbudowany. Pozostała tylko stojąca obok niego studnia, którą obudowano w obecnym kształcie w 1848 r., a w 1877 r. obsadzono lipami. Replika starosądeckiego ratusza znajduje się w Miasteczku Galicyjskim przy skansenie w Nowym Sączu. Plany budynku zobaczymy w starosądeckim muzeum.

Warto wiedzieć

W 1954 roku w Starym Sączu ustanowiono rezerwat urbanistyczny.

Poczytaj więcej o okolicy:

Dodano: 15 grudnia 2013; Aktualizacja 8 stycznia 2020;

Komentarze: 1

    maurycy, 19 grudnia 2013 @ 10:02

    Bruk na starosądeckim rynku był zawsze.Położono go chyba w końcówce XIX wieku. Że się potem pozapadał i zrujnował i było na nim błoto i kałuże a chyba nawet „plomby” z asfaltu to inna sprawa. Za unijne pieniądze został odnowiony.

Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij