Koprzywnica
Kościół i klasztor cystersów

Autorka: Teresa Pąkowa
Zachował się budynek kościelny i wschodnie skrzydło klasztoru cystersów ze wspaniałym kapitularzem wspartym na dwóch kolumnach. Kościół robi wrażenie niedokończonego, jakby coś urwano, bo tak się stało w rzeczywistości.
fot: Teresa Pąkowa
Koprzywnica. Kościół i klasztor cystersów
W XIII w. wzniesiono okazałą świątynię pod wezwaniem Najświętszej Marii Panny i św. Floriana wraz z zabudowaniami klasztornymi. Klasztor z kościołem tworzył monumentalny czworobok.
To już 10 lat! Materiał został zamieszczony w naszym portalu ponad dekadę temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Komes Mikołaj z Bogoriów, właściciel Skotnik, aktem z 1185r. potwierdził fundację klasztoru cystersów w nieodległej miejscowości Koprzywnica nad rzeką Koprzywnianką.

Prawdopodobnie celem fundacji było podniesienie prestiżu rodu. Mnisi cieszyli się uznaniem nie tylko możnowładców, ale i łaskawością królewską, stąd liczne nadania i przywileje jakie zakon otrzymywał, a dobra jego sięgały nawet do Bardejowa w królestwie Węgier.

Krótka historia opactwa

W XIII w. wzniesiono okazałą świątynię pod wezwaniem Najświętszej Marii Panny i św. Floriana wraz z zabudowaniami klasztornymi. Klasztor z kościołem tworzył monumentalny czworobok. W XVII w. kompleks budynków powiększył się o dwór przeora. Najazdy tatarskie w latach 1241 i 1259 przysporzyły wielu zniszczeń, ale bogate opactwo wróciło do dawnej świetności. W XVII-XVIII w. klasztor poddano częściowej przebudowie w stylu baroku. W 1819 r. nastąpiła kasata zakonu, ale największe straty w budynkach miały miejsce w czasie działań wojennych 1915 i 1939 r.

Stan obecny

Do naszych czasów zachował się budynek kościelny i wschodnie skrzydło klasztorne ze wspaniałym kapitularzem wspartym na dwóch kolumnach. Pozbawiony dwóch skrzydeł zabudowań klasztornych kościół robi wrażenie obiektu niedokończonego, jakby coś urwano, bo i tak się stało w rzeczywistości. Zachował się natomiast dom przeora. Podstawowa bryła kościoła i kapitularza są zbudowane z romańskich ciosów kamiennych. Zostały również z tego okresu detale architektoniczne np. w wykończeniu głowic kolumn wspierających i w łukach. Później zapanowały wpływy gotyckie. W czasie prac konserwatorskich w 2004 r. odkryto pod tynkiem piętnastowieczne freski. W bocznej elewacji kościoła widoczne są gotyckie łuki, które później zamurowano. Wpływy baroku (np. fasada główna) i wyposażenie wnętrza są jakby ?przyklejone?, nie na swoim miejscu w surowej i dostojnej bryle.

Zamieszanie wokół sygnaturki

Osobny rozdział w historii kościoła należy się ?sygnaturce?, czyli małej wieżyczce na najmniejszy dzwon, używanej na podniesienie i sanctus. Pierwotnie reguła zakonu cystersów nie zezwalała na budowę takowych. Z czasem przepisy uległy złagodzeniu i w wieku XVIII Koprzywnica wzbogaciła się o barokową wieżyczkę na dachu. W czasie działań wojennych sygnaturka uległa zniszczeniu. W latach dwudziestych ub. wieku projekt barokowej domniemanej sygnaturki wykonał architekt Adolf Szyszko-Bohusz, a w latach sześćdziesiątych XX w. w ramach prac konserwatorskich rzeczoną wieżyczkę na dachu świątyni umieszczono. I zaczął się problem. Znakomita większość i znawców i parafian i turystów jest przeciwko tej doklejonej, niespójnej z całością dobudowie. Złośliwi nazywają ją ?kulawką? od kształtu kielicha używanego w dawnej Polsce. Naczynie pozbawione podstawy wymuszało po nalaniu spełnienie toastu do dna. Podoba się czy nie, spór trwa, ale oryginalności odmówić jej nie można.

Poczytaj więcej o okolicy:

 

Komentarze: 2

    kajek, 20 września 2011 @ 09:55

    Nie dawniej jak wczoraj miałem okazję przejeżdżać przez Koprzywnicę. Bardzo ciekawy kościół. ma atmosfere. Warto się zatrrzymać.

    Rafał.G., 21 września 2011 @ 09:55

    Zainteresowanym tym obiektem polecam zapoznanie się ze stroną http://www.cystersi-koprzywnica.pl

Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij