Nowy Sącz
Miasteczko Galicyjskie

Zachodnią pierzeję rynku zajmuje ratusz. To ładny biały budynek ze smukłą wieżą i arkadowymi podcieniami. Budynek jest repliką siedziby starosądeckich władz, której budowę zaczęto na początku XIX wieku. Po pożarze nigdy budowli nie dokończono.
fot: Barbara Górecka
Nowy Sącz. Miasteczko Galicyjskie
Nie jest to skansen lecz replika zabudowy przyrynkowej z końca XIX wieku.
Uwaga! Materiał został zamieszczony w naszym portalu już ponad rok temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Miasteczko Galicyjskie jest filią Sądeckiego Parku Etnograficznego. Nie jest to skansen lecz replika zabudowy przyrynkowej z końca XIX wieku. 

Zachodnią pierzeję rynku zajmuje ratusz. To ładny biały budynek ze smukłą wieżą i arkadowymi podcieniami. Budynek jest repliką siedziby starosądeckich władz, której budowę zaczęto na początku XIX wieku. Po pożarze nigdy budowli nie dokończono. W ratuszu zadomowiła się cesarsko-królewska Kawiarnia Galicyjska. W jednej z sal jest wystawa. Tu też znajduje się hotel.

Domy z okolicznych miast

Z ratuszem sąsiadują dwa domy mieszczańskie ze Starego Sącza. W jednym urządzono atelier fotograficzne i warsztat zegarmistrzowski. W drugim domu jest pracownia garncarza. Najdalej na zachód stoi dwór szlachecki z Łososiny Górnej. Klasycystyczna budowla jest rekonstrukcją oryginału, który uległ całkowitemu zniszczeniu w latach siedemdziesiątych XX wieku. Na parterze znajduje się biblioteka specjalistyczna Muzeum Okręgowego w Nowym Sączu. W Miasteczku Galicyjskim jest też remiza strażacka z charakterystyczną wieżyczką. Budynek ma duże drewniane wrota. W remizie znajduje się sprzęt przeciwpożarowy: wozy, hełmy, bosaki, węże gaśnicze i sikawki.

Życie w sklepach i warsztatach

W innych domach przy rynku urządzono sklepik z pamiątkami, antykwariat, pracownię rzemieślnika w której wyrabia się drewniane zabawki i ozdoby. Jest apteka w stylu retro, pracownia żydowskiego krawca, cukiernia i poczta. W sklepiku kolonialnym sprzedaje się cynamon i kawę, a ich zapach rozlega się wokół. W zakładzie fryzjerskim zobaczymy jak pracował dawny golibroda. Przy galicyjskim rynku jest też karczma, w której niegdyś skupiało się życie mieszkańców Orawki. W rynku stoją dwie kapliczki: św. Floriana i św. Nepomucena. Pośrodku rynku znajduje się studnia.

Warto wiedzieć

W miasteczku organizowane są warsztaty, zajęcia edukacyjne i naukowe. W plenerze organizowane są imprezy folklorystyczno-etnograficzne, jarmarki i pokazy.

Poczytaj więcej o okolicy:

Komentarze: 2

    blach, 8 czerwca 2016 @ 09:01

    Była w miasteczku fajna knajpa – karczma, ale słyszałem, że już jej tam nie ma?

    barbara.g, 8 czerwca 2016 @ 10:19

    Budynek stoi, wejście otwarte a dalej pustka..Może to jeszcze nie sezon? Czytałam ostatnio w prasie o problemach finansowych gospodarzy…

    Wmz, 22 stycznia 2020 @ 21:28

    Gospoda Galicyjska jest, jadłem śniadanie, było B. Smaczne

Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij