Pilsko-Korbielów
Narciarska góra numer dwa w Polsce

By dotrzeć na sama górę trzeba się przesiadać z wyciągu na wyciąg aż trzy lub cztery razy. To trwa, jednak nagrodą jest jeden z dwu najdłuższych zjazdów w Polsce – trasa o długości prawie 4,5 km i różnicy poziomów blisko 800 m.
fot: ARO redakcja
Pilsko-Korbielów. Narciarska góra numer dwa w Polsce
Trasy są utrzymywane ratrakami i w znacznej części sztucznie dośnieżane. W sumie stanowią ciekawą, nie nudzącą się szybko propozycję. Oświetlone są tylko krótkie odcinki tras na dole.
To już 10 lat! Materiał został zamieszczony w naszym portalu ponad dekadę temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Pilsko to najwyższa po Kasprowym Wierchu narciarska góra w Polsce. I tak jak Kasprowy, ma swoich zagorzałych wielbicieli i zagorzałych przeciwników. 

Ośrodek narciarski zlokalizowano na północnych stokach Pilska (1557 m n.p.m.), drugiego po Babiej Górze szczytu w Beskidzie Żywieckim. Trasy narciarskie doprowadzono prawie pod sam szczyt, na wysokość 1500 m. By jednak dotrzeć na sama górę, trzeba się przesiadać z wyciągu na wyciąg aż trzy lub cztery razy. To trwa, jednak nagrodą jest jeden z dwu najdłuższych zjazdów w Polsce (podobną długość ma tylko szrenicka Lolobrygida) ? trasa o długości prawie 4,5 km i różnicy poziomów blisko 800 m. Łączna długość stoków, skupionych wokół dziewięciu wyciągów wynosi 16 km. Trasy są utrzymywane ratrakami i w znacznej części sztucznie dośnieżane. W sumie stanowią ciekawą, nie nudzącą się szybko propozycję. Oświetlone są tylko krótkie odcinki tras na dole.

Przyjrzyjmy się jednak ośrodkowi nieco dokładniej: dojeżdżamy do Korbielowa. Dolne stacje wyciągów znajdują się w przysiółku Kamienna. Jako pierwszą ujrzymy kolejkę krzesełkową Baba. Ale jeśli wybieramy się na szczyt, nie spieszmy do niej. Stok przez nią obsługiwany ma 900 metrów, jest zazwyczaj nieźle przygotowany i łatwy. To propozycja dla początkujących. Wyciąg nie jest skomunikowany z resztą ośrodka ani karnetem, ani nie ma możliwości pojechania stad wyżej na właściwe trasy ośrodka.

Kilkadziesiąt metrów dalej są kasy i dolna stacja orczyków należących do Gliwickiej Agencji Turystycznej (GAT). Stąd możemy zacząć podjazdy ku górze. Najpierw jeden orczyk (690 m), potem przesiadamy się na drugi (dwie nitki, 1200 m). Potem trochę człapiąc, trochę zjeżdżając łącznikowa trasą, trochę podciągając się krótkimi, bezpłatnymi wyrwirączkami dostajemy się na Halę Szczawiny. Stąd jeszcze jeden orczyk (900 m) na Halę Miziową. Tu mamy możliwość podciągnięcia się do góry jednym z trzech orczyków; jeden z nich prowadzi już pod bezleśny, niezwykle widokowy szczyt (670 m).

Jeżeli jednak nie zatrzymamy się przy orczykach, tylko pojedziemy nieco głębiej w dolinę, staniemy na Polanie Strugi. Tu znajdziemy dolną stację kolejki krzesełkowej na Halę Szczawiny. Dalej pod górę będziemy się podciągać tak jak w poprzednim wariancie. Wybierając się do Korbielowa nie należy jednak budować planów na wierze, że to krzesło będzie działać. Złom postawiony kilka lat temu, a pochodzący z alpejskiego demobilu, zawodzi często. Były takie sezony, gdy kolejka stała cały czas. Ostatnio jednak działa. Krzesło ma półtora kilometra długości i pokonuje różnicę poziomów blisko 270 metrów.

Warto wiedzieć

Stoki Pilska, to jedno z dwu miejsc w Polsce, które spełnia warunki do poprowadzenia trasy biegu zjazdowego mężczyzn zgodnie ze standardami FIS.
* Ośrodek narciarski zarządza dwoma schroniskami  położonymi na stokach Pilska: na Solisku i na Hali Szczawiny. Położone pod szczytem schronisko na Hali Miziowej należy do PTTK i ma standard hotelu górskiego.
Z karnetem z Korbielowa możemy jeździć również w należącym do GAT ośrodku narciarskim w Szczyrku.

Poczytaj więcej o okolicy:

Dodano: 7 lutego 2010; Aktualizacja 6 czerwca 2020;

Komentarze: 3

    kasienka.te, 7 lutego 2010 @ 12:04

    OOdnoszę wrażenie, że autor z dużą niechęcią odnosi się do Pilska. Tak jakby nie lubił tego ośrodka. A tam jest super. Jeździłam do Korbielowa przez wiele lat i po prostu kocham tę górę. To najlepsze stoki w całej Polsce.

    maurycy, 8 lutego 2010 @ 22:04

    Można sobie kochać, miłość jest ślepa. Teoretycznie możliwości są ogromne, zagospodarowanie marne, rzeczywistość beznadziejna. Góra jest piękna, trasy ciekawe, tylko co z tego. To już inna epoka, takie ośrodki nie mają już racji bytu. Tam, by dostać się pod szczyt, trzeba stracić godzinę! I to jeśli nie liczyć stania w kolejce po bilety. Trasa w dół z hali Szczawiny nie nadaje się do niczego. Wąsko, kamienie. Zresztą – w tym roku (!) nie udało im się jej porządnie zaśnieżyć. Byłem raz, wystarczy.

    maurycy, 15 grudnia 2010 @ 12:05

    Uff. Wróciłem właśnie z Korbielowa. Kręcili w ostatni weekend, nawet nieźle się jeździło. Zapytałem, czy będą kręcić w poniedziałek? Powiedzieli, że tak, jeśli się zbierze dość chętnych. Ile? 15 osób. W niedziele było tyle ludzi, że zostałem na poniedziałek? bez sensu. Nie odpalili? nie opłaca się? A może by zebrało się więcej, bo ludzie odchodzili z kwitkiem!
    Nie wiem dlaczego tam jeżdzę, chyba naprawdę nie lubie tego stoku.

Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij