Norwegia
God jul og godt nytt år!

A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Święta Bożego Narodzenia (tu zwane Jul) mają w Norwegii bardzo uroczystą oprawę, a przez chrześcijańskie uroczystości przebijają się pradawne wierzenia Wikingów.
Przygotowania do świat zaczynają się wraz z początkiem adwentu, na cztery niedziele przed Wigilią. To czas oczekiwania na przyjście Jezusa Chrystusa, zaznaczany co niedzielę zapalaniem kolejnych świec adwentowych i odmierzany adwentowymi kalendarzami, z codzienną czekoladką albo mikroprezencikiem w środku. Dzieciom rodzice czytają w tym czasie bożonarodzeniowe opowieści.
Święta Łuca dnia przyrzuca
Jednym z ważnych etapów tych przygotowań jest 13 grudnia, dzień przynoszącej światło Świętej Łucji, który tradycyjnie w Skandynawii świętuje się pochodem ubranych na biało dziewcząt z wiankami na głowach i z płonącymi świecami. Ważne święto w kraju, w którym apogeum osiągają grudniowe ciemności, właśnie przeżywa renesans, zwłaszcza popularne jest w szkołach i przedszkolach.
Na jarmarku
Barwnym przedświątecznym akcentem są bożonarodzeniowe jarmarki (julemarked). Najbardziej znane są ten w skansenie w Oslo, i w twierdzy Frederiksten w Halden, podczas których spacerowicze pokrzepiają się mocno korzennym grzanym winem (glögg). W Bergen w tym przedświątecznym czasie powstaje największe na świecie piernikowe miasteczko, do którego każdy może przynieść własnoręcznie wykonany piernikowy domek. Piernikowe domki buduje też wiele rodzin w całym kraju. Pielęgnowaną tradycją w norweskim domu jest rodzinne pieczenie ciasteczek, koniecznie ma być ich siedem rodzajów. Warzy się też świąteczne piwo (juleøl). Wreszcie przychodzi czas na ubranie choinki (juletre). To świerkowe lub sosnowe drzewko przybrane własnoręcznie wykonanymi ozdobami. Dominują wśród nich kolorowe łańcuchy i papierowe koszyczki w kształcie serca (juletrekurv), do których wkłada się orzechy i cukierki.
Na świątecznym stole
Wigilia (Julaften) jest najważniejszym dniem świątecznym. Uroczystości zaczynają się o godz. 17, kiedy to biją w kościołach dzwony. Na stołach pojawia się dorsz (lutefisk). Suszoną rybę moczy się najpierw przez wiele dni w różnych miksturach, zanim podda się ją właściwej obróbce i poda z ziemniakami. Obowiązkowe są też wieprzowe żeberka (juleribbe), suszone żeberka baranie (pinnekjøtt) i i julegrøt, rodzaj ryżowego budyniu, w którym ukryty jest migdał. Kto go znajdzie, ma zapewnioną pomyślność w nadchodzącym roku. Szczególnym daniem jest kaszka owsiana posypana obficie cukrem i cynamonem.
My też robimy domki z pierników!
Bo tak naprawdę poza świętą Łucją i i św. Knutem, którzy są niejako na obrzeżach Świąt Bożego Narodzenia, to wszystko inne się tak bardzo od naszych obyczajów nie różni. Nawet tu i tam karmimy skrzaty!