Tirano
Nostalgiczny urok autentyczności

Spodobała mi się ta staroć, ten klimat autentyczności wąskich, zakręcających uliczek. Trochę bezładu, trochę ruin, trochę niziutkich przejść pod i między kamienicami, prowadzących na podwórka. Spodobała mi się omszałość starych tynków, być może pamiętająca pierwsze ich malowanie.
fot: Halina Puławska
Tirano. Nostalgiczny urok autentyczności
Obok stareńkich z wyglądu kamienic, często z kamiennego budulca, ozdobionych niejednokrotnie malowanymi napisami świadczącymi o ich przeznaczeniu, stoją gmachy odnowione, oczyszczone, przeznaczone na urzędy, hotele czy restauracje. Kute bramy, mury wzdłuż ulic - chowają wewnątrz ogrody.
To już 10 lat! Materiał został zamieszczony w naszym portalu ponad dekadę temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Wpadłam do Tirano jak na wierzchowcu. Tyle tylko, że nie miałam komfortu powolnego  wjazdu stępa. Wjazd był i nagły i niespodziewany i błyskawiczny.

Z rozległego krajobrazu zielonych dolin Poschiavo i Valtellina, pociąg ? niczym tramwaj ? wtoczył się do miasta ulicą Helwecką (Via Elvezia) i przeciął plac przed Bazyliką Madonny di Tirano, od którego przedłużeniem Via  Elvezia jest ulica Włoch (Viale Italia). I stop. I peron dworca Kolei Retyckiej we włoskim Tirano. Niewiele mogę powiedzieć o tym lombardzkim miasteczku położonym tuż tuż przy granicy szwajcarskiej w dolinie Valtellina, w którą niby jęzorem wkroczyło szwajcarskie terytorium. Ogromna dolina Valtellina (po niemiecku Veltlin) jest doliną lodowcową, przez którą przepływa rzeka Adda oddzielając masyw Bernina od Alp Bergamskich, a  szczyty tych gór szarpią horyzont dookoła i doliny i miasta.

Skierowałam się ku najstarszej części miasteczka, z mapką uzyskaną w informacji turystycznej, w budynku dworca kolei włoskich FS, stojącym prostopadle do budynku dworca kolei retyckiej. Czworokątny plac stacyjny wypełnia nowoczesna fontanna. Dalej, wyłożoną kostką uliczką dochodzi się do Placu Marinoni, z którego Via Italia wychodzi jako Via della Republica, przecinając rzekę mostem Risorgimento (Zjednoczenie). To szwajcarsko-włoska droga szybkiego ruchu. Gdy ją miniemy, czeka już na wędrowca stare miasto, do którego wkraczamy kamiennym mostem dla pieszych, przez bramę Poschiavo. Malownicze jest nabrzeże rzeki. Kamienne, wysokie, ujmuje w karby jej wartki nurt, toczący się skosem przez miasto, z północnego wschodu na południowy zachód. Najstarsze historycznie Tirano rozłożyło się po lewej stronie rzeki.

Otoczone niegdyś fortyfikacjami, zbudowanymi w końcu XV wieku przez księcia Mediolanu Lodowico II Moro, zachowało ich fragmenty obudowane domami i kamienne bramy: jedna na Mediolan (Porta Milanese, zdjęcie pierwsze w galerii), druga na Bormio (Porta Bormina drugie zdjęcie w galerii), mają  średniowieczny charakter. Przechodząc pod nimi widzę szerokość muru fortyfikacyjnego, zbudowanego z podwójnych ścian. W bramie mediolańskiej stoi wanna, w której kobiety płukały pranie. Takich wanien jest w historycznym Tirano kilka. Trzecia brama ? Brama na Poschiavo znajduje się w wieży przy nabrzeżu rzeki. Kto miał do niej klucze, był władcą regionu.

Czytaj dalej - strony: 1 2

Poczytaj więcej o okolicy:

 
Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij