Kalisz
Pochowani na cmentarzu ewangelickim

Na kaliskiej nekropolii spoczęło wielu przemysłowców. Przy murze od strony ul. Górnośląskiej znajdują się przyścienne grobowce z początku XX wieku należące do rodziny Hemplów. Byli oni założycielami fabryki haftów i koronek.A przy murze dzielącym cmentarze pochowano Fritza Hinza zmarłego w roku 1890, właściciela fabryki fortepianów i fisharmonii.
W roku 1915 powstał grobowiec rodziny Arnolda Fibigera, założyciela fabryki fortepianów której fortepiany i pianina do II wojny światowej firmowane były imieniem i nazwiskiem założyciela a po wojnie fabryka nosiła nazwę Fabryka Fortepianów i Pianin „Calisia”.
Wśród nagrobków wyróżnia się klasycystyczna kaplica Rephanów i Szolców. Założyli oni w roku 1815 manufakturę sukienniczą, największą w województwie. Kaplica powstała w latach 30. wieku XIX. Teren przed nią otoczony jest metalową balustradą a w podziemnej krypcie grobowej mieściło się 17 sarkofagów i trumien. W tej kaplicy również ponownie pochowano 10 października 2023 roku kaliskiego podróżnika i badacza Kamerunu Stefana Szolc-Rogoziński. Zmarł 1.12.1896 w Paryżu, gdzie był dotychczas pochowany.
Są tu też pochówki wysokich carskich urzędników i wojskowych pochodzenia niemieckiego i religii luterańskiej. Widziałem dwa nagrobki opisane cyrylicą. Jeden z nich to grób generała majora wojsk rosyjskich Władimira Emilianowicza von der Launitza (1850-1909). Urodził się on w Grobinie na Łotwie, a zmarł we Wrocławiu. Służył w 5 Aleksandryjskim Pułku Huzarów który później przemianowano na 15 Aleksandryjski Pułk Dragonów.
Na lewo od wejścia wisi tablica Leona Nieszkowskiego (1778-1835), prezydenta Kalisza przez kilka miesięcy w roku 1815. Był on kapitanem 7. Pułku Księstwa Warszawskiego i 5. Pułku Galicyjsko-Francuskiego, a także członkiem kaliskiej loży masońskiej ” Hesperus „. Znany jest jako ojciec pięknej Laury, która w roku 1829 tańczyła na balu z Fryderykiem Chopinem w kamienicy Nieszkowskich, stojącej do 1914 r. na rogu ul. Zamkowej i Głównego Rynku. Po śmierci Nieszkowskiego dom stał się własnością jego zięcia, Michała Sobolewa, pułkownika artylerii, zasłużonego w walkach przeciwko Polakom w powstaniu listopadowym.
Na cmentarzu widać, że ludność niemiecka asymilowała się ze stałymi mieszkańcami Kalisza. Zakładali swoje fabryki a nawet wielu z nich poświeciło swoje życie w walce z faszystami w czasie II wojny światowej. Wśród zamordowanych w roku 1945 członków polskiego ruchu oporu znalazła się grupa ewangelików np. Henryk Fulde, Konrad Wünsche i Elwira Fibiger. Jest też tablica ze spadzistym daszkiem poświęcona żydowskiej rodzinie Margules, z której wymieniono 22 osoby zamordowane w różnych miejscach Polski.
Kaliski ród zegarmistrzów
Na cmentarzu ewangelickim swoje groby ma wyjątkowy klan zegarmistrzów. Nestor rodu Rafał Władysław Stilter wytwarzał zegary wieżowe i reklamowe umieszczając je na różnych budynkach publicznych w Kaliszu. A było ich ok. 15. Na przykład mechanizm wykonany na Wystawę Rzemiosła w roku 1912 zdobył złoty medal. W roku 1933 ustawiono go u zbiegu ulic Śródmiejskiej i Poznańskiej, na Rogatce, w specjalnej wieżyczce. W roku 1925 zaprojektował tarcze i sprowadził zegar firmy J.F. Weule. Ustawił go na wieży kaliskiego ratusza.
Zgodnie z wolą Rafała Stiltera jego potomkowie mieli konserwować zegary miejskie tj. wspomniane zegary na Rogatce i na wieży Ratusza. Po jego śmierci zegarami opiekowali się: w latach 1943-71 syn Bruno Robert, 1971-2003 wnuk Ryszard, 2003-24 prawnuk Janusz Stilter. Został on pochowany 13.12.2024 r. jako ostatni z zegarmistrzowskiego rodu.
Dodaj komentarz