Asnières
Psia wyspa na Sekwanie

A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Pierwszy cmentarz dla zwierząt na świecie został zainaugurowany w 1899 roku. Asni?res, miasteczko położone nad Sekwaną, na północny zachód od Paryża, łatwo znaleźć na mapie, ale nie tylko. Przedstawiano je na wielu obrazach, szczególnie impresjonistów ? miejscowość była w XIX wieku ulubionym miejscem niedzielnych wyjazdów artystów i mieszczan.
Wyspa, znajdująca się w tym miejscu na Sekwanie miała złą sławę. Do końca nie wiadomo, czy zamieszkiwali ją zbójnicy i bandyci, czy tylko biedni handlarze szmatami. Dziennikarka i aktorka, Margueritte Durand, wraz ze swoim wspólnikiem Georges Harmois, kupili połowę wyspy od jej właściciela i założyli zwierzęcy cmentarz. Margueritte Durand, kobieta postępowa, hodowała w Paryżu w swojej eleganckiej rezydencji przy Parku Monceau lwicę imieniem Tygrys?
Pierwsze schronisko i pierwszy cmentarz
Ustawa z 21 czerwca 1898 roku gwarantowała, że chowanie zwierząt nikogo nie oburzy. Zaraz po wejściu w życie tego prawa Francuzi założyli SPA ? pierwsze schronisko dla zwierząt. Przepisy stanowiły, że zwierzęta domowe mogą być teraz pochowane, pod warunkiem, że miejsce ich spoczynku położone będzie 100 m od domów mieszkalnych, a zwłoki zostaną przykryte metrową warstwą ziemi. To była nie tylko kwestia sentymentów ale elementarnej higieny. Wcześniej, nieżywe zwierzęta lądowały w śmietnikach. Dziś cmentarz ? własność miasta Asni?res pod Paryżem ? figuruje na liście zabytków ze względu na swój niepowtarzalny charakter: zaskakujący, artystyczny, historyczny, mityczny.
Zwierzaki zasłużone…
Z mitycznych, pochowano tutaj zwierzęta sławnych ludzi: koty pisarza Aleksandra Dumas i kompozytora Camille Saint Saëns. Leżą tu również dwa psy z okopów pierwszej Wojny Światowej, wśród nich Memere, maskotka Pieszych Strzelców, kilka psów policyjnych: Dora (1907- 1920) z komisariatu w Asni?res, medalista Top, czy Leo który zginął na służbie. Jest też grób psa, który towarzyszył Wielkiej Armii Napoleona i zginął w Hiszpanii w 1814 roku. Psy policyjne mają tu swój pomnik. Pomnik wystawiono też psu bezdomnemu, który zdechł pod bramą cmentarza 15 maja 1958 i jest czterdziestotysięcznym tu pochowanym zwierzęciem.
Wędruję trochę po świecie, ale takiego cmentarza jeszcze nie widziałem. Czy w Polsce też jest coś takiego?
Ja wiem o jednym, w Rzędzianach koło Białegostoku. Powstał kilka lat temu i było o tym głośno. Ale czy są inne?