Mszana Dolna
Pszczelarze z Beskidu Wyspowego

A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Pasieki mszańskich pszczelarzy skupiają nie tylko zwykłe ule, ale i piękne wytwory użytkowej sztuki ludowej.
Zobaczymy je odwiedzając pasiekę u podnóża Lubonia Wielkiego należącą do Jana Lupy i Czesława Szynalika, członków koła pszczelarzy w podbeskidzkim mieście Mszana Dolna. Stoją tu oryginalne ule figuralne w kształcie postaci św. Ambrożego, góralki czy niedźwiedzia. Są też ule przypominające stylowe domki góralskie wykonane z drewna i słomy, a także ule wydrążone w pniach drzew.
Jan Lupa, który ma największą pasiekę w kole, liczącą 150 pszczelich rodzin, stale powiększa ich liczbę, a zimowe dni wykorzystuje na wykonywanie pięknych uli.
Koło Pszczelarzy w Mszany Dolnej kiedyś liczyło blisko 300 osób. Dziś grono to jest znacznie mniejsze – liczy sobie 32 członków, ale łączy ich pasja i chęć kontynuowania tradycji. Jesienią i zimą, raz w miesiącu, spotykają się w wybudowanym w 1987 roku Domu Pszczelarza, stojącym przy ul. Orkana 5, naprzeciw Parku Miejskiego. Wiosną i latem spotykają się w pasiekach. Tradycją stało się organizowanie majówki pszczelarskiej na Zarabiu, u Czesława Szynalika – prezesa koła.
Pszczelarze z Mszany traktują swoje zajęcie jako hobby. Wśród nich są prawnicy, nauczyciele, wojskowi, handlowcy i rolnicy. Dla wielu z nich praca w pasiece stanowi czynny odpoczynek po pracy zawodowej, a swoją wiedzę weryfikują również w czasie licznych wycieczek pszczelarskich na Ogólnopolskie Dni Pszczelarzy oraz w czasie Światowych Kongresów Apimondii. Utrzymują również kontakty z kolegami hobbystami ze Słowacji, Ukrainy, Austrii, Węgier i Francji.
Warto wiedzieć
W pasiekach można kupić doskonały miód: przede wszystkim wielokwiatowy i spadziowy.
Dodaj komentarz