Dolina Lejowa
Pusto, jak nie w Tatrach
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
To malutka dolinka wciśnięta między dwie potężne sąsiadki: Kościeliską i Chochołowską. Jest tu po prostu ładnie, choć nie ma szczególnych atrakcji.
I w odróżnieniu od najbliższych dolin ? jest tu kompletnie pusto. Na tyle, że chyba nawet nie opłaca się otwierać budki poboru opłat. W każdym razie w długi czerwcowy weekend, gdy ludzi było sporo, budka była zamknięta. Może i racja, bo przemierzając cała tę dolinkę, spotkaliśmy tylko dwójkę turystów, którzy sprawiali wrażenie, że trafili tu przypadkiem. W tym czasie Kościeliską dążył ku schronisku na Hali Ornak nieprzebrany tłum. W Chochołowskiej zapewne tak samo.
Wylot Doliny Lejowej znajduje się na skraju polany Biały Potok. To duża rozległa łąka, na której wiosną kwitną krokusy, a jesienią zimowity. Stoi na niej kilka szałasów i większych szop, chyba zagospodarowanych przez letników. Ten obszar znajduje się jeszcze poza parkiem.
Granica parku i wspomniana budka poboru opłat za wejście na teren chroniony znajdują się w przewężeniu skalnym zwanym Między Ściany. Tworzą je skały wapienne, podobne do tych, jakie znajdują się u wejścia do Kościeliskiej. Dnem doliny wije się Lejowy Potok. W środkowej jej części znajdują się dwie polany: Huty Lejowe i Jaworzyna Lejowa. Skrajem tej pierwszej prowadzi szlak turystyczny. Jest tu szałas, miejsce odpoczynku (ławy i stół) i tablica informująca, że prowadzony jest tu kulturowy wypas owiec. Tablica, bo owiec nie widziałam. Wszystko wskazuje na to, że kulturowy wypas zastąpiła kosiarka.
Nazwa polany ? Huty Lejowe ? przypomina o dawnej historii tego miejsca ? wydobywano tu rudy żelaza i prawdopodobnie wytapiano od razu ma polanie. Sama zaś nazwa doliny pochodzi od rodziny Lejów z Podczerwonego, którzy swego czasu byli właścicielami tego skrawka Tatr.
Dostępna dla turystów część doliny kończy się na Niżniej Kominiarskiej Polanie. Tu, w lesie (choć w starych przewodnikach przeczytamy, że na polanie) dochodzimy do czarnych znaków ścieżki nad reglami: idąc na wschód (ok. 30 min) dotrzemy stąd do doliny Kościeliskiej, idąc na zachód (ok. 1,5 godz.) trafimy do Doliny Chochołowskiej.
Warto wiedzieć
Z racji położenia poza zainteresowaniem większości spacerowiczów, Dolina Lejowa jest dobrym miejscem na spokojny relaks. I choć zdawałoby się, że nie ma tu nic ciekawego, to ponoć jej krajobraz przypomina Góry Skaliste. Tak uznali amerykańscy filmowcy, którzy w 1990 roku kręcili tu zdjęcia plenerowe do filmu ?Alaska kid?.
Dodaj komentarz