Side
Antyczna przeszłość współczesnego kurortu

Miasto odrodziło się dopiero u schyłku Imperium Osmańskiego, na początku XX wieku. Stało się pod jego koniec przede wszystkim miejscowością turystyczną.
fot: Cezary Rudziński
Side. Antyczna przeszłość współczesnego kurortu
Amfiteatr oraz ruiny kilku innych budowli, stanowią dużą atrakcję dla przyjeżdżających tu licznie turystów
Uwaga! Materiał został zamieszczony w naszym portalu już ponad rok temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Śródziemnomorskie i egejskie wybrzeża azjatyckiej części Turcji usiane są antycznymi zabytkami z czasów helleńskich i rzymskich. Jeden z dużych i ładnie zachowanych amfiteatrów znajduje się w popularnej dziś miejscowości turystycznej Side na Tureckiej Riwierze.

Amfiteatr oraz ruiny kilku innych budowli, stanowią dużą atrakcję dla przyjeżdżających tu licznie turystów, także z Polski. Miasto to ma bowiem bardzo długie i ciekawe dzieje. Jego nazwa w lokalnym antycznym języku anatolijskim oznacza owoc granatu. Tak jego mieszkańcy nazwali go na cześć nimfy Side, jak w tym dialekcie określano grecką boginię Artemidę, której jednym z symboli był właśnie owoc granatu.

Greckie dzieje

Miasto założyli w VII w p.n.e. osadnicy greccy z Zachodniej Anatolii, z kolonii Cyme nad Morzem Egejskim. Ale na miejscu zmieszali się z mieszkającymi tu plemionami, tworząc z czasem nowy, lokalny język sidejski, który zachował się częściowo w napisach wykutych na kamieniach i wybitych na monetach. Side, wzniesione na półwyspie wrzynającym się w Morze Śródziemne, stało się najważniejszym portem Pamfilii. A właściwie były tu porty, zbudowane po obu stronach półwyspu. W VI w. p.n.e. miasto znalazło się pod panowaniem Lidii, a od 547 r. p.n.e. Persji, mając częściową autonomię i prawo bicia własnej monety. W 334 r. poddało się bez oporu Aleksandrowi Wielkiemu, ulegając z czasem silnym wpływom kultury helleńskiej. Po śmierci Aleksandra przeszło pod panowanie króla Egiptu Ptolemeusza I, a następnie Seleucydów.

W Imperium Romanum

Ważny w dziejach miasta był rok 191 p.n.e., w którym stało się ono areną wielkiej bitwy morskiej między flotą rzymską i asyryjską. Okrętami tej drugiej, stanowiącej część sił Antiocha III Wielkiego (241-187 p.n.e.) dowodził słynny wódz Kartaginy, Hannibal, ale poniosły one klęskę. A Side stało się na jakiś czas niepodległe. Weszło następnie w skład królestwa Pergamonu, a wraz z nim, w 67 r. p.n.e.  Imperium Romanum. Wówczas rozpoczęły się tu wpływy rzymskie, a miasto stało się liczącym ośrodkiem handlu, kultury i rozrywek. Wcześniej, w I w p.n.e., zajęli je piraci z Cylicji przekształcając w swoją główną bazę morską, z której robili korsarskie wypady. A także ośrodek handlu niewolnikami. Piratów na dużym odcinku wschodniej, obecnie tureckiej, części Morza Śródziemnego, ostatecznie rozgromiła, właśnie w 67 r. p.n.e.,  flota rzymska pod dowództwem Pompejusza. Piraci przeszli do historii, ale handel niewolnikami w Side pozostał, gdyż było to wygodne dla Rzymu. Rozwijał się również obrót handlowy innymi towarami, m.in. we współpracy z Egiptem. Miasto dysponowało własną, dosyć potężną flotą. W II w n.e. powstała większość zachowanych tu do naszych czasów zabytków lub ich ruin. Zmierzch Side rozpoczął się w IV wieku n.e. w rezultacie najazdów oraz niszczących trzęsień ziemi.

Okres niebytu i turystyczne odrodzenie

Pod rządami Bizancjum, w V i VI w. rozprzestrzeniło się chrześcijaństwo, ale już w VII w. najazdy arabskie spowodowały upadek rozgrabionego oraz spalonego miasta i portu. W VIII w. ostatni jego mieszkańcy przesiedlili się do Antalii i w Side zapanował trwający prawie 12 wieków okres niebytu.  Miasto odrodziło się dopiero u schyłku Imperium Osmańskiego, na początku XX wieku. Stało się pod jego koniec przede wszystkim miejscowością turystyczną.

Poczytaj więcej o okolicy:

Dodano: 6 sierpnia 2014; Aktualizacja 12 sierpnia 2014;
 
Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!