Mierzeja Kurońska
Kopy lotnych piasków w sosnowym lesie

A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
W podróży przez Litwę brakuje czasem konkretu. Jest ładnie, ale… To nie wystarcza. Brakuje czegoś, co zatrzyma wzrok na dłużej, zachwyci, spowoduje, że wspomnienie z wycieczki będzie miało centralny punkt.
I trwa to tak długo dopóki nie dotrzemy do piaszczystych wydm Mierzei Kurońskiej. Ciekawych wrażeń wystarczy, by zrekompensować niedosyt z monotonnej nieco podróży ?tam?.
Między morzem a zalewem
Mierzeja Kurońska to prawie stukilometrowy półwysep odcinający wody Zalewu Kurońskiego od otwartego Bałtyku. Powstał w wyniku działalności prądów morskich i wiatrów. Pospołu usypały one pas piasku, którego szerokość waha się teraz od 400 metrów do czterech kilometrów, a wysokość sięga blisko 70 metrów nad poziom znajdującej się po obu stronach wody. Jałowe z zasady piaski wchłonął las. A potem przyszedł człowiek, który z właściwą sobie bezmyślnością wyciął w pień to, co udało mu się zamienić na pieniądze. Uwolnił piaski, które zaczęły zasypywać i drogę, stanowiącą ważny trakt komunikacyjny między Wschodem a Zachodem, i ludzkie osiedla.
Człowiek las wyciął, człowiek posadził
Człowiek opamiętał się na początku XX wieku. Wtedy zaczął zalesiać mierzeję na nowo. Dobrał odporne na wiatr gatunki sosen i brzóz, i skłonne do życia w czystym piasku trawy, głęboko wdzierające się w grunt systemem korzeniowym. Udało się: teraz 70 proc. powierzchni mierzei znów pokrywa las, a wyrastające ponad jego granicę piaszczyste wydmy, jedne z największych w Europie, są dużą atrakcją turystyczną i przyrodniczą, chronioną parkiem narodowym i wpisaną na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
Od ścieżki do ścieżki
Mierzeję Kurońską przedziela granica. Północna jej połowa leży na obszarze Litwy, południowa ? w Obwodzie Kaliningradzkim (konieczna jest wiza). Skupmy się więc na litewskiej części półwyspu. Przez wąski pas lądu prowadzi jedna droga, której towarzyszy, oddalając się raz po raz w las, ścieżka rowerowa. I właśnie rower jest najlepszym środkiem transportu, pomocnym w zwiedzaniu atrakcji. Niezależnie jednak, czy zamierzamy poruszać się samochodem, czy rowerem, będziemy trafiać do przydrożnych parkingów, które są punktami wyjścia pieszych spacerów. Warto zatrzymać się przy każdym z nich, bo każdy oznacza schowaną w drzewach atrakcję.
Lotne piaski i kormorany
Najpiękniejsze widoki na piaszczyste wydmy znajdziemy w okolicach Nidy (Parnidžio kopa) i na północ od miejscowości Pervalka (Agilos kopa, w tej okolicy wyjść na wydmy jest więcej). U podnóża Garni? kalnas po drewnianych schodkach trafimy na platformę widokową w rezerwacie kormoranów i czapli. Kormoranów zobaczymy tam mnóstwo, czaple przy odrobinie szczęścia. A na północnym skraju miejscowości Juodkrant? możemy się przespacerować ścieżką dydaktyczną opowiadającą o roślinach porastających mierzeję. Brzeg półwyspu od strony morza jest nieprzerwanym pasem piaszczystej plaży, ale dojścia do niej znajdują się głównie w okolicach położonych na półwyspie miejscowości. A jak to w parku narodowym, poruszać się trzeba po wyznaczonych trasach.
Wiele osiedli, jeden organizm
Północny kraniec Mierzei Kurońskiej należy administracyjnie do Kłajpedy. Osada Smiltyn? jest wypoczynkową dzielnicą miasta, a na samym cyplu znajdują się pozostałości pruskiej twierdzy Kapgalis i spore muzeum morskie z akwarium. Pozostałe cztery miejscowości: Juodkrant?, Pervalka, Preila i Nida połączono w jeden organizm o nazwie Neringa. Stolicą jest największa z wiosek ? Nida, malownicza, czysta, zabudowana drewnianymi domkami, ze sporym portem, który obsługuje głównie ruch turystyczny i mariną. Pozostałe miejscowości zachowały klimat rybackich wiosek, choć także służą już teraz wyłącznie turystom i wczasowiczom.
Dodaj komentarz