Dowspuda
Wart pałac Paca, a Pac pałaca
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Egzotycznie brzmiąca nazwa i egzotyczne miejsce: zadbany park angielski w którym stoją skromne resztki ogromnego i wspaniałego kiedyś pałacu. To do niego odnosiło się używane dziś jeszcze powiedzenie: Wart pałac Paca, a Pac pałaca…
Nazwa miejscowości, Dowspuda, pochodzi z kręgu języków bałtyckich. Jest to najstarsza znana osada na terenach pojaćwiieskich. Jej nazwę – a języki Jaćwingów i Litwinów należały do tej samej grupy – wiąże się (ponoć) z litewskim „Diewaspadiek”, co znaczy „Boże dopomóż”. A pałac? Pałac wybudował w latach 1820-27 Ludwik Michał Pac, generał wojsk polskich przy Napoleonie. Po upadku Cesarza znalazł się w Anglii, gdzie spodobał mu się nowy styl architektoniczny, angielski neogotyk i tamtejsze sposoby gospodarowania. Gdy wrócił, postanowił w swoich dobrach rodowych (a był jednym z bogatszych magnatów na terenach nieistniejącej już Rzeczypospolitej) zaprowadzić i jedno, i drugie.
Sprowadził więc architektów; najpierw Piotra Bosio, a gdy ten nie sprostał zadaniu – Henryka Marconiego. Park zaprojektował angielski ogrodnika John Heito. Powstała rezydencja, której kształt znamy już tylko z XIX-wiecznych rycin. Teraz pozostały z niej tylko wejściowy portyk, wieża zwana bocianią oraz fragment tarasu. A był to jedyny budynek w czystym neogotyku angielskim w Polsce. Pałac, o którym opowiadano cuda: podobno nawet w stajniach były lustra, konie jadły z marmurowych żłobów, a sieć podziemnych korytarzy wykraczała daleko poza ogrody…
A jednak Pac wart był pałaca. Sprowadził do swoich włości farmerów szkockich i angielskich, osiedlił ich tu, by pokazali nowoczesne sposoby uprawy roli. To oni założyli istniejącą do dziś wieś Szkocja oraz kilka folwarków i przekonali miejscowych chłopów do porzucenia trójpolówki na rzecz płodozmianu, nauczyli uprawiać ziemniaki i przechowywać je w kopcach, hodować owce. Uruchomili też fabrykę produkująca nowoczesne wtedy maszyny dla rolnictwa: młockarnie, siewniki, pługi, opielacze, młynki, wyposażenie browarów, gorzelni, garbarni, olejarni. Także na potrzeby dowspudzkiego „kombinatu”.
I pewnie Dowspuda stałaby się wiodącym ośrodkiem w regionie, gdyby napoleoński generał nie poszedł do powstania listopadowego. Musiał emigrować (legenda mówi, że wydostał się z okrążonego pałacu przez trzykilometrowy tunel) a jego włości poszły pod carski młotek. Nie miały już szczęścia do gospodarzy. Majątek podupadł, pałac niszczał i został rozebrany w 1867 roku na cegłę do budowy koszar w Suwałkach. Pozostała wieża, na której bociany miały gniazdo. Według legendy – chłopi nie pozwolili go zniszczyć… Ale Ludwik Michał Pac nie dowiedział się już o tym. Zmarł w Turcji w 1835 roku.
Zachowały się natomiast zabudowania gospodarcze. W znacznej części zajmuje je Zespół Szkół im. Gen. Ludwika Michała Paca, nawiązujący tradycją do szkoły rolniczej utworzonej tu w 1939 roku. Zdaje się, ze to inicjatywą szkoły było stworzenie w parku ścieżki dydaktycznej opowiadającej o jakże ciekawych dziejach tego miejsca.
Powiedzenie: Wart pałac Paca, a Pac pałaca, gdy powstawało, musiało mieć oddźwięk pozytywny. Wyrażało podziw dla walecznego patrioty i dobrego gospodarza. Inaczej niż dziś.
Warto wiedzieć
Do pałacu w Dowspudzie dotrzemy na dwa sposoby: od lądu, drogą nr 664 od Raczek w kierunku Augustowa, lub od wody – spływając Rospudą (trzeba podejść trochę od rzeki).
Poniżej pałacu nad rzeką jest fajne miejsce, gdzie można się zatrzymać. Ale kawałek trzeba pójść pod górę. Ktoś musi pilnować kajaków. Kłopot.
w cytat nie odnosił się do dowspudy ale o innych włości Paców. To Michał Pac również pożyczył pieniądze Brzostowskiemu na realizacje Rzeczpospolitej Sztabińskiej..