Phnom Penh
Skarby sztuki khmerskiej
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Tym, co w Phnom Penh trzeba zobaczyć koniecznie, jest Muzeum Narodowe Kambodży. Posiada ono bowiem wspaniały zbiór sztuki khmerskiej. I chociaż jej skarby grabiono bezlitośnie w ciągu wieków, a wiele z nich widziałem w zagranicznych muzeach, zwłaszcza w Paryżu i w Bangkoku, to jest tu co oglądać.
Muzeum mieści się w specjalnie na nie wybudowanym dużym, jednopoziomowym budynku na planie prostokąta. Pokrywają go strome dachy ze zdobieniami typowymi dla tej części Azji, a wewnątrz tego czworoboku znajduje się ogród – patio.
Bogactwo zbiorów muzeum narodowego
Chodząc z sali do sali notuję to, co najbardziej zwraca moją uwagę. Stare rzeźby w brązie i kamieniu. Posągi boga Wisznu z VI wieku i Sziwy z IX w. Złote ozdoby posągów z X wieku odkryte dopiero w 2010 roku. Uszkodzone popiersie Wisznu odlane w brązie – fragment dużej rzeźby znalezionej w Angkorze. Słynny byk boga Sziwy. W jednej z dużych sal muzeum jest cała kolekcja starych, kamiennych rzeźb głów Budy. Widzę bogów z głowami koni, kamienne demony i wizerunki hinduistycznego boga o głowie słonia – Ganeśa i wiele innych. Moja szczególną uwagę przyciąga medytujący w kamieniu król Jayawarman II, a także oryginał posągu Króla Trędowatego, którego replikę stojącą w Angkor Thom, na miejscu z którego go przywieziono, widziałem tam kilka dni wcześniej.
Królewskie gadżety i… nietoperze
Ale wrażenie robią nie tylko rzeźby, chociaż są tu również pięknie zdobione kamienne balustrady ze świątyni Bayon, także w Angkor Thom. Z dużym zainteresowaniem oglądam zbiór broni dawnych władców – szable, strzelby, a nawet armatki. Bogato zdobione królewskie korony i szaty. Piękne nakrycia głowy królewskich tancerek. Stare naczynia z brązu i ceramika, sztylety i ozdoby z wykopalisk, złote pierścienie i kolczyki oraz wiele innych eksponatów. Dzwony, dzwoneczki, łyżki, zastawy i naczynia metalowe z królewskich stołów. Nawet parawany, figurki, czy stare tkaniny. W muzeum tym jest jeszcze jedna ciekawostka: nad stropem sal wystawowych żyją rzadkie gatunki nietoperzy.
Warto wiedzieć
Fotografowanie w muzealnych salach jest zabronione. Ale ich ściany otwarte są na patio. I nikt nie reaguje, gdy jawnie fotografuję muzealne rzeźby i inne, będące w polu widzenia, eksponaty. Przed wejściem do muzeum jest bujna roślinność. Wyłania się z niej m.in. naturalistycznie wykuty w kamieniu słoń, dostrzegam też inne rzeźby i posągi.
Dodaj komentarz