Paryż
Śladem wielkich rodaków

Po Paryżu młodzież oprowadzała znakomita romanistka Anna Derecka, autorka tekstów o Paryżu w naszym portalu. – Nie zapomnimy tego do końca życia, Paryż będzie w nas tkwić już na zawsze – mówili sądeccy licealiści i gimnazjaliści.
fot: Jerzy Leśniak
Paryż. Śladem wielkich rodaków
Gospodarze tej ostoi polskości pokazali nam pomieszczenia biblioteczne i prywatne (z biurkiem Jerzego Giedroycia i salonikiem Zofii Hertzowej), bogate zbiory: książki, korespondencję Redaktora (m.in. z Miłoszem, Gombrowiczem i Wańkowiczem), dokumenty, oryginalne pamiątki.
To już 10 lat! Materiał został zamieszczony w naszym portalu ponad dekadę temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

W siedzibie sławnej paryskiej „Kultury” i Instytutu Literackiego w Maisons-Laffitte, przyjęli nas następcy Jerzego Giedroycia – Wojciech Sikora i Leszek Czarnecki oraz znany ambasador książki polskiej Andrzej Paluchowski, emerytowany dyrektor biblioteki KUL w Lublinie.

Gospodarze tej ostoi polskości pokazali nam pomieszczenia biblioteczne i prywatne (z biurkiem Jerzego Giedroycia i salonikiem Zofii Hertzowej), bogate zbiory: książki, korespondencję Redaktora (m.in. z Miłoszem, Gombrowiczem i Wańkowiczem), dokumenty, oryginalne pamiątki, a klimat tego niecodziennego spotkania tworzyły zdobiące ściany domu obrazy sławnych malarzy m.in. Czapskiego i Lebensteina, portrety Hłaski i Kisiela. Była okazja do zadawania pytań, przyswojenia dorobku i misji Jerzego Giedroycia, jednej z największych postaci polskiej historii XX wieku, symbolu trwania i pielęgnowania polskiego ducha i słowa na emigracji.

Hołd człowiekowi, który przez pół wieku „redagował Polskę” złożyliśmy na pobliskim cmentarzu w Les Mesnil-le-Roi, gdzie spoczywają wszyscy twórcy Instytutu Literackiego z jego ostatnim dyrektorem i bratem Jerzego, Henrykiem Giedroyciem (zmarł w 2010 r.) Na cmentarzu polskim w Montmorency znicze zapłonęły na grobach patriotów, pisarzy i malarzy, m.in. Cypriana Norwida, Juliana Ursyna Niemcewicza, gen. Karola Kniaziewicza, Olgi Boznańskiej, Tadeusza Makowskiego, gen. Kazimierza Sosnkowskiego, a także na grobowcu rodzinnym Adama Mickiewicza, gdzie nasz wieszcz spoczywał przed przeniesieniem na Wawel do 1890 r.

Byliśmy też na paryskich nekropoliach: Montmartre przy pierwszym grobowcu Juliusza Słowackiego oraz Père Lachaise, gdzie leżą Fryderyk Chopin, Maria Walewska, a w niedalekim sąsiedztwie Edith Piaf, Honoriusz Balzac (z żoną Eweliną Hańską), La Fontaine, Molier, Jim Morrison – psychodeliczny lider grupy The Doors, a także najsławniejsi kochankowie średniowiecza Heloiza i Abelard. Wieniec z biało-czerwoną szarfą położyliśmy też na marmurowej mogile noblistki Marii Skłodowskiej-Curie w paryskim Panteonie. Przy sarkofagu jedynej kobiety i Polki w miejscu wiecznego spoczynku najsławniejszych Francuzów uświadomiliśmy sobie, że rodzina Curie jest ewenementem wśród światowych geniuszy i wiedzie prym w rankingu laureatów nagrody Nobla: otrzymali ją Maria (dwukrotnie!), jej mąż Piotr, córka Irena i zięciowie: Frédéric oraz Henry (jako dyrektor UNICEF).

Zostaliśmy też gościnnie przyjęci przez siostry szarytki, prowadzące od dwóch stuleci w Paryżu Dom św. Kazimierza – przytułek, w którym zmarł Cyprian Kamil Norwid. W bliskim sąsiedztwie, przy rue Chevaleret w XIII dzielnicy, znajduje się świeżo urządzony Skwer Norwida z tablicą-pomnikiem poety dłuta prof. Aleksandra Śliwy z krakowskiej ASP. Na nim wykuto znamienny fragment norwidowskiego memento:

Coraz to z ciebie, jako z drzazgi smolnej,
Wokoło lecą szmaty zapalone;
Gorejąc nie wiesz, czy stawasz się wolny,
Czy to, co twoje, ma być zatracone?
Czy popiół tylko zostanie i zamęt,
Co idzie w przepaść z burzą? – czy zostanie
Na dnie popiołu gwiaździsty dyjament,
Wiekuistego zwycięstwa zaranie?


Paryskimi szlakami Mickiewicza, Słowackiego, Chopina, Norwida, Skłodowskiej-Curie podążali uczniowie Akademickiego Liceum i Gimnazjum im. Króla Bolesława Chrobrego z Nowego Sącza. Trasa wycieczki miała charakter autorski i jedyny w swoim rodzaju. Grupą 38 dziewcząt i chłopców wraz z nauczycielami kierował dyrektor Bogusław Kołcz. Po Paryżu młodzież oprowadzała znakomita romanistka Anna Derecka (także autorka tekstów o Paryżu w naszym portalu – przyp.red.).

– Nie zapomnimy tego do końca życia, Paryż będzie w nas tkwić już na zawsze – mówili wracając do kraju sądeccy licealiści i gimnazjaliści. – Nigdy nie zobaczylibyśmy takiego Paryża i nie poznalibyśmy tylu ważnych dla polskiej kultury miejsc podczas „normalnej” wycieczki.

Poczytaj więcej o okolicy:

Dodano: 20 czerwca 2011; Aktualizacja 6 kwietnia 2021;
Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij