Bratysława
Starówka przecięta na pół
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Z bratysławskim zamkiem od wschodu sąsiaduje Stare Miasto. W przeszłości było to sąsiedztwo bezpośrednie, a główna katolicka świątynia stolicy ? katedra św. Marcina ? stała niemal tuż u stóp zamkowego wzgórza, a w jej pobliżu wielka synagoga.
Ale pod koniec lat 60. XX w. Bratysława została rozdzielona trasą szybkiego ruchu biegnącą od nowoczesnego, podtrzymywanego linami mostu SNP (Słowackiego Powstania Narodowego 1944) ciągiem ulicy Staromiejskiej, rozszerzonej kosztem zburzenia wielu starych domów, do placu Hodży. Spowodowało to, że fronton katedry skierowany jest na wiadukt, a po synagodze pozostała duża, marmurowa tablica informacyjna, przed którą stoi pomnik Holokaustu.
Nie ma grodu pod zamkiem
Przejście do zamku od tej strony możliwe jest tylko przez tunel dla pieszych. Po zachodniej stronie tej trasy pozostał tylko fragment Starówki ze sławnym rokokowym Domem u Dobrego Pasterza z II połowy XVIII w., w którym mieści się obecnie Muzeum Zegarów. A nieco bliżej zamku Brama Zygmunta. Natomiast dalej na północ z ważniejszych zabytków stoi już chyba tylko Wielki Kościół Ewangelicki z 1777 roku służący obecnie zarówno wiernym jak i celom koncertowym.
Trudno to sobie wyobrazić…
Pomysł rozbudowania w tym miejscu zabytkowej ulicy Staromiejskiej w drogę szybkiego ruchu, w naszych warunkach można by porównać z ewentualną budową warszawskiej Trasy WZ nie w tunelu, lecz puszczenie jej kilkupasmowym wiaduktem. Po wyburzeniu, oczywiście, wszystkich zabytków Krakowskiego Przedmieścia co najmniej od Placu Zamkowego do ul. Miodowej oraz kościoła św. Anny wraz z dzwonnicą. Lub oddzielenia podobną drogą w Krakowie Wawelu od Starego Miasta. Nie było jednak podobno innego wyjścia, bo zaraz za zamkiem, na południowym brzegu Dunaju i w połowie jego nurtu zaczyna się Austria, a niedaleko na południowy wschód ? Węgry. Nie mam jednak wątpliwości, że trasa ta zmieniła na niekorzyść w sposób nieodwracalny oblicze najstarszej części Bratysławy.
Domy jak teatralne dekoracje
Większość zabytkowych budowli bratysławskiej starówki lśni świeżymi tynkami i prezentuje się wspaniale. Wyglądają wręcz jak teatralne dekoracje. Chociaż ciągle jeszcze, nawet w najmniej oczekiwanych miejscach można trafić na stare, zabytkowe budowle w stanie rozpaczliwie zaniedbanym. Już bez lokatorów czy mieszczących się w nich instytucji, bo stanowiących zagrożenie dla życia ludzi. I w najlepszym przypadku zabezpieczonych nowymi już dachami aby powstrzymać dalsze ich rujnowanie. Bo są, oczywiście, przeznaczone do rewaloryzacji i czekają na niezbędne do tego środki.
Dodaj komentarz