Praga
Tłumy turystów w sierpniowym skwarze
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Nie pomijając również głównych w tych rejonach miasta, wspomnianych parków i ogrodów, wjazdu kolejką szynową na górę do Ogrodów Petrzyńskich oraz paru inny ważnych miejsc i zabytków w pobliskich częściach Pragi.
Wspaniały stan zabytków
Nie byłem w niej już kilka lat, z wielkim zainteresowaniem oglądałem więc, co się zmieniło. Po spustoszeniach, jakie w dzielnicach nadrzecznych spowodował powodziowy wylew Wełtawy przed kilkunastu laty, nie pozostał już chyba żaden ślad. Zarówno na Hradczanach, jak i w pozostałych zabytkowych częściach czeskiej stolicy zachwyca stan budowli. Wyglądają tak, jak gdyby malarze dopiero zakończyli pracę. Fundusze unijne i tutaj pomagają odnawiać wspaniałe budowle przeszłości. Część ważnych zabytków nadal jest w remoncie. Rusztowaniami i płachtami spowity jest fronton Praskiej Lorety, chociaż jej wnętrza są już w pełni dostępne do zwiedzania. Generalny remont przechodzi zamek ? siedziba prezydenta Czech. Posterunki warty honorowej przeniesione zostały na miejsce koło bramy na dziedzińcu wewnętrznym.
Chcesz zobaczyć ? stój w kolejkach !
Cały teren Hradu jest ogólnie dostępny. Natomiast zwiedzanie jego najważniejszych miejsc możliwe tylko na podstawie biletów wstępu obejmujących kilkanaście ponumerowanych obiektów. Kolejki do licznych kas są jednak długie, a do katedry św. Wita jeszcze dłuższe. Bo do niej, jak już wspomniałem, można wejść także bez biletu. Na odnowioną, słynną Złotą Uliczkę zrobiono wejście z bramką jak do metra. Na Hradczanach zauważyłem jeszcze kilka zabytków w rusztowaniach, reszta jest już we wspaniałym stanie. Pewnym zaskoczeniem dla mnie okazał się zabytkowy barokowy kościół przy Uvozie zamieniony na hotel. Wszedłem do środka z restauracją w nawie głównej oraz pokojami na wbudowanych w niej piętrach. Zachowany został jednak wielki kamienny krucyfiks i sakralne rzeźby przy schodach do byłej świątyni. Niemal wszystkie wolne miejsca na placykach oraz chodnikach głównych szlaków turystycznych wypełniają restauracyjne i kawiarniane ogródki pod markizami bądź parasolami. Jest ich tak dużo, że nawet w godzinach posiłków czy wieczorem niemal zawsze można znaleźć w nich wolne miejsce. Może zresztą gości trochę zniechęcają ceny, wyższe niż w podobnej klasy placówkach położonych nieco na uboczu.
A może polskie jadło ?
Miejsc i obiektów, które odwiedziłem, było sporo. O niektórych napiszę osobno. Z innych ciekawostek wspomnę o jednej. Plakacie na stacjach metra reklamującym? polskie jadło. Pamiętam niedawne doniesienia naszych mediów o akcji, m.in. czeskiego ministra rolnictwa, mającej zniechęcić rodaków do kupowania naszej żywności, konkurencyjnej cenowo, więc rzekomo fatalnej jakości. A tu w ruchliwych miejscach widzę w dużym formacie plakat z kawałkiem kiełbasy na widelcu koło ładnych kobiecych ust, poniżej jej pęto w kształcie serca i tekst (w tłumaczeniu): ?Czy wiedzieliście, że polska kiełbasa jest rarytasem w Anglii, USA, a nawet w Chinach?? I poniżej ilustracje innej polskiej żywności: miodu, warzyw i owoców oraz różnorodnych wędlin…
Poczytaj więcej o okolicy:
Komentarze: 1
Dodaj komentarz
Stowarzyszenie Dziennikarzy Podróżników Globtroter wyróżniło Otwarty Przewodnik Krajoznawczy nagrodą
za najciekawsze publikacje turystyczne w 2019 r.
Cieszymy się!
Czesi potrafią ściągnąć do Pragi turystów . Zdziwiły mnie tłumy Azjatów . Może jest mniejsza promocja kultury polskiej w Azji że mało ich widać w Polsce ?