Zaczynamy od obejrzenia katedry św. Wita, Wacława i Wojciecha, czyli głównego kościoła Pragi. Są tu aż 22 pełne przepychu kaplice. W kaplicy św. Wacława znajduje się zamknięty na siedem kluczy skarbiec z klejnotami koronnymi i z relikwiami.
Dwa dni na zwiedzenie Pragi to moim zdaniem stanowczo za mało. Zwłaszcza jeśli nie zadowalamy się samymi elewacjami budynków, a chcemy zobaczyć okazałe wnętrza czy imponujące eksponaty.
Ekspozycja obejmie nie tylko znane dzieła Alfonsa Muchy, ale także wiele dotąd niewystawianych prac, takich jak wczesne obrazy olejne, szkice czy materiały związane ze Słowiańską Epopeją.
Dlaczego znakiem rozpoznawczym marki Wedel jest chłopiec siedzący na zebrze? Chcąc poznać odpowiedzi na to i wiele innych pytań, warto porozmawiać na miejscu z przewodnikiem.
To unikalna okazja, by poznać bogatą historię klasztoru, który przez stulecia pozostawał niedostępny dla publiczności. Dziś oferuje inspirującą przestrzeń dla miłośników historii, ale również osób poszukujących miejsca do refleksji i spotkań.
Docieramy do miejsca, w którym zwiedzający mogą skosztować gorącej masy czekoladowej: gorzkiej, mlecznej i białej zanim twardniejąc zamieni się w czekoladę, serwowanej na kawałeczkach wafli...
Na miejskich targach warzywnych można tutaj kupić najwyżej klasy czeską żywność ekologiczną lub świeże kwiaty, ale także spotkać się z miejscowymi ludźmi i dowiedzieć się, co aktualnie dzieje się w mieście.
Praskie zoo zaprasza zwiedzających na komentowane karmienie zwierząt, zwiedzanie ogrodu z przewodnikiem i specjalne programy dla dzieci. Na teren ogrodu wolno wejść z psem na smyczy. Zoo jest czynne przez cały rok.
W wyniku rozłamu powstał narodowy Kościół Czechosłowacki zorganizowany w patriarchat który odwoływał się do tradycji świętych Cyryla i Metodego, utrakwistów i Braci Czeskich. Sympatyzował z prawosławiem i starokatolicyzmem.
Inni popłynęli pontonem. Ja odbyłem ciekawy dwukilometrowy spacer po wysokim, zalesionym brzegu Berounki, miejscami przez wykroty i powalone drzewa, miejscami z widokiem na nurt.
