Sydney
W kolonialnym klimacie The Rocks
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
The Rocks, najstarsza część Sydney, początkowo nie była uwzględniana w planie miasta. Jej nazwa wzięła się od stromych skał, które uniemożliwiały budowę dróg i domów.
Dlatego bardzo szybko ta portowa dzielnica stała się zbiorowiskiem nędznych chat, zadymionych domów publicznych i podejrzanych barów. Policja rzadko zapuszczała się w te tereny a ulice stawały się polami bitwy dla walczących gangów. Wszystko to działo się zaledwie rzut kamieniem od prężnie rozwijającego się nowego miasta. Dopiero wybuch epidemii w 1900 roku położył kres złej reputacji tego miejsca. Władze miasta podjęły wtedy decyzję o spaleniu znacznej części dzielnicy, a ostateczny los The Rocks przypieczętowało wybudowanie w sąsiedztwie słynnego mostu Harbour Bridge.
Dziś Sydney szczyci się swoją najstarszą dzielnicą. Wąskie, brukowane uliczki zachęcają do spacerów. W powietrzu unosie się atmosfera dawnych lat, a wokół można oglądać pięknie odnowione budynki z czasów kolonialnych zaadaptowane na nowo. W ich wnętrzach znajdują się kameralne muzea, sklepy z pamiątkami, stylowe restauracje. W ostatnim czasie powstaje też coraz więcej klubów nocnych, co sprawia, że dzielnica zaczyna uchodzić nie tylko za spacerową ale także rozrywkową część miasta.
W dalszym ciągu można tutaj też znaleźć stare puby pochodzące jeszcze z czasów niechlubnej przeszłości. Nie są to bynajmniej skanseny, a prężnie działające lokale szczycące się mianem najstarszych w Australii. The Rocks jest też w dużym stopniu dzielnicą mieszkalną. Wprawdzie apartamenty są tutaj niesłychanie drogie i stać na nie tylko nielicznych, ale mieszkający tu ludzie ożywiają trochę to miejsce, które zaczynało powoli przypominać turystyczny skansen.
Warto wiedzieć
The Rocks to wypielęgnowana wizytówka miasta. To tutaj swoje pierwsze kroki stawiają pasażerowie olbrzymich linowców cumujcych przy zmodernizowanym terminalu morskim. To tutaj kierują się grupy turystów, żeby poznać odrobinę historii miasta. W końcu, to tutaj są miejsca, które cenią sobie sami Australijczycy, bo The Rocks przypomina im o ich korzeniach, a je mieszkańcy Sydney tak bardzo sobie cenią.
Dodaj komentarz