Kalisz
Więzienie na Tyńcu można zwiedzać
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
W roku 1880 przyjęto normę osadzonych na 180 mężczyzn i 60 kobiet ale w rzeczywistości stan osadzonych np. w latach od 1884 do 1892 wynosił około 300 osób, a później i 370 osób.
Kilka słów o personelu
Na dozorców więziennych wybierano mężczyzn w wieku od 25 do 40 lat. Odbywali oni dwumiesięczny staż i po pozytywnej opinii byli zatrudniani. Stanowisko nadzorcy więziennego (naczelnika) mógł zdobyć ktoś ze środowiska szlacheckiego wpłacając wysoką kaucję.
Początkowo służyło tylko 8 dozorców dbających o porządek i dozór. W następnych latach zatrudniono kolejnych dozorców, pisarza, felczera i kancelistę. Dozorcy, uzbrojeni w krótkie pałasze, pełnili służbę przy bramie, w kuchni, na oddziałach i w czasie spacerów. Wartę zewnętrzną utrzymywali żołnierze z miejscowej jednostki. Zdarzyła się tylko jedna udana ucieczka – Romana Królikiewicza w 1854 r.
W Kraju Nadwiślańskim, w roku 1900, więzienie w Kaliszu było jednym z 132 zakładów karnych. Nazwę Dom Badań przemianowano na Więzienie a kierował nim naczelnik a nie nadzorca. Po zrezygnowaniu z wojskowej ochrony personel uzbrojono w szable, rewolwery i karabiny.
W czas rewolucji 1905 r.
W okresie stanu wyjątkowego w latach 1905 i 1906 wykonywano na terenie więzienia kary śmierci. W całej historii wykonano ich kilkadziesiąt a może i więcej kar śmierci – przez rozstrzelanie lub powieszenie. 11 listopada 1906 w nocy na podwórzu więziennym rozstrzelano Wojciecha Jabłkowskiego a później jeszcze kilku innych.
Trudne warunki bytowe miały wpływ na zachorowalność i zgony. Spowodowały one reakcję więźniów w postaci protestów głodowych i buntów. Taki bunt 19 kwietnia 1904 r. został stłumiony przez żołnierzy i strażników. Do szpitala trafiło 70 uczestników. Buntów było więcej.
1 listopada 1905 r tłum mieszkańców rozbił bramę więzienna i uwolnił 14 więźniów politycznych.
W czas I wojny
1 sierpnia roku 1914, po wybuchu pierwszej wojny światowej, w 96 celach przebywało 260 osób. W roku 1914 naczelnika więzienia wywieziono w głąb Niemiec i na polecenie niemieckich władz wojskowych uwolniono 80 więźniów politycznych. 11 sierpnia 1914 roku aresztowano dozorców i wywieziono do obozu jenieckiego. Nadzór nad więzieniem przejęło sądownictwo niemieckie a dozorcami zostali żołnierze.
W dwudziestoleciu
W roku 1921 dział pracy oferował warsztaty: introligatorski, koszykarski, kowalski, krawiecki, stolarski, szewski, tkacki, tokarski i zabawkarski zatrudniając od 61 do 282 więźniów. Z czasem warsztat stolarski i zabawkarski połączono i produkowano zabawki i meble które były wystawiane na wielu targach międzynarodowych. W roku 1930 minister sprawiedliwości z zadowoleniem przyjął wykonanie i montaż mebli z kaliskiego więzienia w salach reprezentacyjnych ministerstwa. Więzienie dysponowało też gruntem rolnym i ogrodem owocowo-warzywnym. Była obora, chlewnia, stajnia i hodowla królików.
W roku 1926 minister sprawiedliwości wydał rozporządzenie o zaspokajaniu potrzeb religijnych więźniów i o działalności oświatowej, szkolnej i pozaszkolnej w więzieniach. Na Tyńcu uruchomiono szkołę dla analfabetów która działała do lat 80. XX wieku. Systematycznie rozrastała się dzięki darowiznom biblioteka. W roku 1938 posiadała ona około 1260 książek. Był szpital na 20 łóżek i izba chorych zakaźnych z siedmioma łóżkami.
W latach 30. XX wieku więzienie na Tyńcu było przeznaczone dla mężczyzn ale miało też oddział dla kobiet tymczasowo aresztowanych, zatrzymanych lub skazanych na karę pozbawienia wolności od trzech do pięciu lat. W tym okresie pojemność więzienia ustalono na 240 osadzonych, w tym około 50 kobiet. Jednak sukcesywnie podnoszono maksymalną liczbę osadzonych aż osiągnęła około 400 osób. Pomimo to więzienie było stale przepełnione. W grudniu 1934 roku liczba osadzonych wyniosła 548 a w kwietniu 1939 było 527 osób.





























Dodaj komentarz