Warszawa
Wyczółki, czyli ruina nad stawem
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Dwór Wyczółki. Adres to Warszawa, ul. Łączyny 53. Dzielnica ? Ursynów. Rzeczywistość? Gdzieś między ogrodzeniem toru wyścigów konnych na Służewcu a biurowcami Poleczki Business Parku.
Między aresztem śledczym przy Kłobuckiej, linią kolei do Radomia oraz sortownią Poczty Polskiej, jaka powstała na miejscu Fabryki Domów Służewiec. To tu produkowano za PRL-u wielką płytę, z której powstały osiedla Stegny i Ursynów-Natolin. I w tym to otoczeniu znajduje się sporych rozmiarów park z drewnianym dworem z początku XIX wieku. Dwór w smętnej ruinie, park trochę ogrodzony, ale nie za bardzo. W nim dwa spore stawy. Postanowiłem tam zajrzeć, gdy wyczytałem gdzieś w internecie, że w stawach zalęgły się bobry.
Zacznijmy od dworu
Wieś szlachecka Wyczółki notowana jest od końca XVI wieku. Nazwa pochodzi od słowa wyczółek, które oznacza wysunięty kawałek pola. Na przełomie XVIII i XIX wieku, gdy budowano dwór należała ona do rodziny Grabowskich, choć w innych opracowaniach napisano, że modrzewiowy dom zbudował w 1805 kasztelan Franciszek Kotowski. Może prawdą jest jedno i drugie. Od 1842 roku majątek należał do hrabiego Fryderyka Skarbka ? ekonomisty, pisarza, historyka i polityka, ważnej postaci w swoich czasach. Potem gospodarowali tu Grabowscy, Żukowscy i Berensewiczowie.
Przed wojną Wyczółki należały do gminy Falenty. W 1938 r. część dawnej wsi wraz z dworem włączono w granice M. St. Warszawa. Po wojnie majątek upaństwowiono na podstawie dekretów Bieruta. W 1965 r. dwór i otaczający go park wpisano do rejestru zabytków. Na niewiele się to zdało. Nie wiem co się mieściło w dworze w czasach PRL ? powtarza się informacja, że wspomniana fabryka domów miała nań zakusy. Ale czy z niego korzystała? Może ktoś wie? Obecnie ruina z pozostałością po parku jest w rękach prywatnych.
Dwa stawy
Park ma 3 hektary powierzchni i jest solidnie zaniedbany. Założony został nad stawem na rzeczce Sadurce, która już w swej pierwotnej postaci nie istnieje, a jej następcą stał się Potok Służewiecki, zwany popularnie Smródką. Dziś to płytki, poprowadzony kanałem ciek wodny, który jednak zasila znajdujące się w parku dwa stawy Berensewicza. Staw górny (zachodni, 05 ha) jest mniejszy, bo na jego środku znajduje się wyspa, na którą kiedyś prowadził mostek. Pośrodku niej znajduje się ponoć (nie wchodziłem) murowana piwnica. Legenda mówi, że to wejście do tunelu prowadzącego stąd aż do Wilanowa. Tunel mieli wykopać tatarscy jeńcy, przywiezieni przez Jana III Sobieskiego po wiktorii wiedeńskiej. Król miał mieć tu swój dworek myśliwski, a po zwycięstwie wystawić na wyspie dziękczynną kapliczkę.
Nad większym stawem (wschodnim, 06 ha) stoi dwór, a właściwie jego ruina. Stawy zostały rekultywowane w 2004 roku przez dzielnicę Ursynów jako zbiorniki retencyjne (mają hamować nadmiar wody i osadzać zanieczyszczenia) dla Potoku Służewieckiego. I w tychże stawach rzeczywiście żyją bobry. Samych zwierząt nie widziałem, zresztą ? one prowadzą raczej nocny tryb życia. Ale na śniegu było sporo tropów, a już na pewno wiele charakterystycznych ? i świeżych ? śladów ich działalności. Taka ciekawostka.
Warto wiedzieć
W najbliższej okolicy do ciekawostek należą też kapliczka na Wyczółkach z 1938 roku oraz murowana willa w kształcie dworku z początku ubiegłego wieku. Ta ostatnia została wyremontowana pod koniec lat 90.
Ślady działalności bobrów widziałem kiedyś nad Wisłą, na wysokości Konstancina. Dziwowałem się, skąd one tam się wzięły. Tyle, że tam głusz, a te Wyczółki to może i nie środek miasta, ale jednak miasto.
Na portalu YT na moim kanale o nazwie samanoPL jest kilka filmików z bobrami ze stawów berensewicza:)
Krzysztof