To nietoperze mnie przyciągnęły do tego miejsca, które znam od dziecka z racji zamieszkania na warszawskim Ursynowie. Polecam spacer na wiosnę, kiedy jeszcze roślinność nie zasłoni wszystkich tych fajnych widoków.
Spory park z drewnianym dworem z początku XIX wieku. Dwór w smętnej ruinie, park trochę ogrodzony, ale nie za bardzo. W nim dwa spore stawy. Postanowiłem tam zajrzeć, gdy wyczytałem gdzieś w internecie, że zalęgły się w nich bobry.
Choć, jak mówi jeden z pomysłodawców, inicjatywie nie brak przymrużenia oka, to jednocześnie pomysł stworzenia Muzeum Słoików Świata jest poważny. Powstał w odpowiedzi na niezbyt dojrzałe wypowiedzi osób publicznych nazywających przyjezdnych mieszkańców Warszawy właśnie słoikami.
Kopa Cwila jest też najstarszą z ursynowskich gór, powstała w latach siedemdziesiatych, podczas budowy pierwszego osiedla tej ogromnej dzielnicy o nazwie Koński Jar.
Wzniesienie oficjalnej nazwy chyba jeszcze nie ma, ale wiele nieoficjalnych tak: Kazurówka, Kazurka, Górka Kazurka lub nawet Kazoorka… poważniej: Góra Kazury, ale też Wzgórze Trzech Szczytów, Góra Trzech Kopców ewentualnie Góra Latawcowa.
Tego słonecznego dnia w Lesie Kabackim i w Powsinie wypoczywały setki ludzi. Tuż po godz. 11 pojawiła się sylwetka samolotu. Maszyna leciała bardzo nisko i dymiła. „Tadeusz Kościuszko” runął między drzewa.
Wzdłuż ulicy Nowoursynowskiej stoją wyłącznie nowe wille i budynki wielorodzinne oraz niewysokie bloki. Do niedawna jednak wśród mich można było dostrzec dawne domy, pamiętające wieś Wolica. Teraz ich już nie ma.
W Warszawie i okolicy, na krawędzi skarpy, lokowano magnackie pałace i wiejskie rezydencje. Należy do nich między innymi dawny pałacyk Rozkosz, obecnie siedziba rektoratu SGGW, przy ul. Nowoursynowskiej 166.
Ulica Nowoursynowska. Jest jedyną w Warszawie ulicą, przy której wybudowano akwedukt, przy której rośnie najstarszy na Mazowszu dąb Mieszko, ostaniec Puszczy Mazowieckiej.
Historyczną, nastrojową oazę zieleni, rozciągającą się na 120 hektarach skarpy można zwiedzać tylko po wcześniejszym umówieniu. Tym bardziej wszystko tu wydaje się niezwykłe i tajemnicze.