Averau-Nuvolau
Z Passo Giau do Forcella Nuvolau
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Dla sprawniejszych i dla? ostrożniejszych
Kończy się ściana Nuvolau, kończą się piargi, a wyłania się przełęcz Forcella Nuvolau i po jej lewej stronie ładny szczyt Averau ( 2649 m n.p.m.). Te dwa szczyty z pewnej odległości wyglądają jak bliźniaki? rozdzielone przełęczą. W tym miejscu jest wydeptana ścieżka prowadząca w prawo, ostro w górę na przełęcz. Na skale jest czerwony napis ?circe? (!) Nie polecam tego skrótu. Oczekiwanie w kolejce, bo akurat ktoś się zaklinował między skałami? wdrapywanie się po skałkach nie każdemu może odpowiadać. Nie jest łatwo. My dzielimy się n grupy. Sprawniejsi idą tam? ostrożniejsi ścieżką w dół. Przechodzimy pod kolejką krzesełkową i wygodną, szeroką drogą poprowadzoną w zakosy dochodzimy do celu. Z tymi przełęczami w Dolomitach można dostać zawrotu głowy, a drugiego z lokalizacji i nazewnictwa schronisk w tej grupie? Dla lepszego zrozumienia? wygląda to tak? Passo to przełęcz na drodze jezdnej, a Forcella to przełęcz na górskim szlaku…
Schronisko na przełęczy
Jesteśmy na Forcella Nuvolau ( 2413 m n.p.m.). Tu stoi bardzo ładny budynek górnej stacji kolejki krzesełkowej i nazywa się Rif. Averau, często zwany Nuvolau z racji usytuowania (od nazwy przełęczy). Jest to bardziej restauracja niż schronisko. Wewnątrz bardzo elegancko. Zewnątrz, na tarasie widokowym, wiele stolików. Dla tych, co z własnym prowiantem ? ławeczki przed budynkiem? Ponad nim wznosi się bardzo fotogeniczna skalna baszta Averau. Tu krzyżuje się wiele szlaków.
Schronisko na urwisku
Z kolei schronisko o nazwie Rif. Nuvoalu, to jest to, które widoczne było na skalnym urwisku ponad przełęczą. Do tego schroniska podchodzi się z przełęczy wygodną i bardzo widokową drogą. Dopóki nie doszłam w ten rejon, nie mogłam połapać się z tymi nazwami? Stąd otwierają się panoramy na ogromne Tofany i grań Fanis, a między nimi moja niezapomniana Val Travenanzes. Z drugiej strony widoczna zielona grań Monte Cernera, a za nią Monte Pelmo wyglądające jak bajkowy zamek. W dole ciekawy zespół skał zwany Cinque Tori. Tu konieczny jest dłuższy odpoczynek, bo jest tak pięknie?





Dodaj komentarz