Zvikov
Zamek na skale nad Wełtawą

Zamek wzniesiony został na miejscu wcześniejszego grodu przez pogańskiego księcia Nezamysla, który podczas łowów zobaczył niedostępną skałę na ostrogu nad wodą, w głębokich lasach i uznał to miejsce za doskonałe do obrony.
fot: Cezary Rudziński
Zvikov. Zamek na skale nad Wełtawą
Bardzo ładny, chociaż kameralny, jest zamkowy dziedziniec otoczony piętrowymi arkadami. Na północnej stronie ostrogu, na którym zbudowano zamek, stał też gotycki kościółek św. Mikołaja, a obok niego znajdował się stary cmentarz i podgrodzie.
To już 10 lat! Materiał został zamieszczony w naszym portalu ponad dekadę temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Obecnie do zamku wchodzi się przez most z XVIII w. Wcześniej był on zwodzony, przerzucony nad głęboką fosą wykutą w skałach w XV w. , a później pogłębianą oraz oczyszczaną. I przez Bramę Pisecką, do której przylega potężna Wieża Hláska. Ma ona 32 m wysokości, w jej dolnej części znajdowało się więzienie i lochy w których skazańców morzono głodem. Podczas badań znaleziono w niej kości ludzi i niedźwiedzi. Do wieży tej wchodziło się przejściem na wysokości I piętra. Wewnątrz były kamienne schody zamykane w razie niebezpieczeństwa bramą. Był to bowiem ostatni punkt oporu obrońców. Był to jednak zamek praktycznie nie do zdobycia, chociaż wielokrotnie zmieniał właścicieli oraz zarządców ? margrabiów. Zawsze dwu. Z zamkiem związanych jest sporo ważnych wydarzeń jakie miały miejsce w dziejach Czech. Gdy np. król Wacław przebywał w 1248 roku na polowaniu, niezadowoleni z jego rządów panowie dokonali w Pradze zamachu stanu i obwołali królem jego syna, Przemysła Otokara II. Wacław ujął kilku zbuntowanych szlachciców oraz jednego biskupa i uwięził ich w zwikowskim zamku. Uwolnił zaś dopiero, jak obie strony doszły do porozumienia.

Burzliwe dzieje

W 1285 roku, gdy margrabiowie Albert i Dobeš z rodu Janoviców wyrazili niezadowolenie ? szczegóły pomijam ? z polityki siły rosnącego w nią pana Zawiszy z Krumlowa, zamek obległy wojska zarówno jego, jak i królewskie. Królowi Rudolfowi Habsburgowi udało się doprowadzić do pokoju. Zabiegając jednak o poparcie czeskich panów, spowodował rzecz niebywałą. Zastawił Zvikov Jindrzychowi I z Rużomberka. I to z 32 otaczającymi go wsiami. Chociaż zgodnie z prawem, królewski zamek nie mógł być ani sprzedany, ani zastawiony. Dopiero w XIV w. po wypłaceniu zastawu, cesarz Karol IV zdecydował, że Zvikov, jako twierdza nie do zdobycia, będzie uważany nadal za królewski i nie może być zastawiany. Rzeczywiście zamek był tak umocniony, że do czasu wybudowania królewskiego skarbca na zamku Karlsztejn, tu przechowywano królewskie regalia i skarby.

W XV w. zamek przeszedł w prywatne ręce rodu Rožmberków, a od nich Švamberków. To za ich czasów, gdy po śmierci Jana Jerzego w 1615 przejął go jego syn Peter ? protestant, zamek po rozbudowie i umocnieniu stał się największym w swoich dziejach. Peter ze Švamberku ze 140 osobową załogą stawił skuteczny opór 4000 oblegających go żołnierzy. Zamek poddał się ? ale to już inna historia ? po klęsce w bitwie pod Białą Górą i został silnie uszkodzony. Jego właściciele, aż do roku 1945, zmieniali się wielokrotnie. Jego przyszłości zagroził dopiero pożar w 1751 r. i zniszczenia jakie on spowodował. Zastanawiano się poważnie nad pozostawieniem zamku w stanie ruiny, został jednak odbudowany.

Równie poważna sytuacja miała miejsce w roku 1829, gdy część pałacu królewskiego zawaliła się. Dopiero w 1880 roku jego ostatni właściciele, ród Schwarzenbergów dokonał w zamku poważnych napraw. W 1950 roku zamek ogłoszono narodową pamiątką historyczną i przekształcono w czynne nadal muzeum.

Czytaj dalej - strony: 1 2

Poczytaj więcej o okolicy:

Dodano: 1 stycznia 2013; Aktualizacja 11 listopada 2018;
 

Komentarze: 1

    ~nick, 6 października 2019 @ 21:54
Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij