Zurych
Wzornictwo w dawnej mleczarni
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Muzeum Wzornictwa znajduje się w niegdyś przemysłowej i robotniczej dzielnicy Zurich-West, której charakter w ostatnich latach zmienił się radykalnie.
Fabryki, stocznie i browary zostały zamknięte, ich miejsce zajęły sale koncertowe, modne restauracje czy nocne kluby urządzone w postindustrialnych wnętrzach.
Campus Toni-Areal
Stara siedziba Museum für Gestaltung, stylowa budowla z lat 30. w pobliżu dworca głównego, od kilku lat jest remontowana. Nową znaleziono właśnie w zachodnim Zurychu: w Zürcher Hochschule der Künste (ZHK), wyższej uczelni artystycznej ulokowanej w dawnej wytwórni wyrobów mlecznych. W latach 80. i 90. ubiegłego wieku Toni-Molkerei była najnowocześniejszą mleczarnią w Europie, a jej sztandarowym produktem ? jogurtem w szklanym słoiczku ? zajadała się cała Szwajcaria. Z czasem produkcja przestała się opłacać, w 2000 roku zakład zamknięto, a zuryscy architekci z biura EM2N rozpoczęli prace nad przekształceniem go w budynek uniwersytecki. Skończyli trzy lata temu. W Toni-Areal na powierzchni ponad 108 tysięcy metrów kwadratowych poza wydziałami uczelni mieści się kino, restauracja, sklepy i apartamenty mieszkalne. A także Schaudepot, obszar wystawowy Museum für Gestaltung. Część głęboko pod ziemią.
Fotele, marionetki i zegar dworcowy
Zbiory są ogromne ? ponad pół miliona obiektów w czterech działach: designu, plakatu, grafiki i sztuk użytkowych. Z dumą opowiada o nich Christian Brändle (na zdjeciach), od czternastu lat dyrektor Museum für Gestaltung. Najpierw wycieczka kilka pięter w dół, do piwnic. Czego tu nie ma. W wielkim magazynie zgromadzono dziesiątki krzeseł, foteli, kanap, telewizorów. Obok mebli także lampy, dzbanki, zegary, drewniane lalki, znaki drogowe. Z metryczkami, starannie opisane. ? Nie można zbierać wszystkiego ? mówi Brändle. ? Gromadzimy tylko design szwajcarski. Większość tych rzeczy ? może nawet 90 procent ? nie cieszyła się uznaniem w chwili powstania. Na przykład fotel z metalowych rurek ? narzekano, że zimny i niewygodny, a teraz jest w powszechnym użyciu. Bywa odwrotnie, przecież design się starzeje. Wystarczy spojrzeć na stroje z lat 80., dziś wydają się okropne. Perły kolekcji? Legendarny fotel ogrodowy z włóknobetonu z 1954 roku. Zdjęcie René Burriego przedstawiające Che Guevarę z cygarem ? w latach 60. obiegło cały świat. Marionetki do opery ?Król Jeleń? z 1918 roku autorstwa Sophie Taeuber-Arp. Wreszcie zegar dworcowy zaprojektowany przez Hansa Hilfikera w 1952 roku. Do dziś taki sam wisi na każdym dworcu SBB w Szwajcarii ? zapewnia Christian Brändle.
?Ratować w pierwszej kolejności?
Oczkiem w głowie dyrektora jest największa w Europie kolekcja plakatów, muzeum ma ich ponad 350 tysięcy. ? Gromadzimy wszystkie ? mówi ? także kiepskie, czasami wręcz kiczowate. I nie tylko szwajcarskie, mamy na przykład bardzo cenne plakaty Toulouse-Lautreca. Starannie uporządkowane archiwum plakatów robi wrażenie. Podobnie jak zbiory grafik, ilustracji książkowych i rysunków. W tym dziale do największych skarbów należy ?Apokalipsa? Dürera i grafiki japońskie. Wszystkie ukryte w płaskich metalowych szufladach. Przy niektórych, szczególnie cennych, tabliczka: ?Ratować w pierwszej kolejności?. ? To na wypadek wojny albo pożaru ? wyjaśnia dyrektor.
Artystyczne i banalne
Na koniec wystawa ?Macht Ferien!?, w wolnym przekładzie ?Czas na urlop!?. Kuratorzy ? Bettina Richter i Christian Brändle ? przygotowali ją z okazji setnej rocznicy promowania turystyki przez Schweiz Tourismus (Szwajcarskie Narodowe Biuro Turystyczne). Pokazali 156 plakatów. Są wśród nich prace wysokiej jakości artystycznej ? m.in. namalowany secesyjną kreską ?Matterhorn? z 1908 roku czy plakaty z lat 30. z serpentynami wiodącymi w stronę szczytu Piz Bernina. Ale nie tylko. Sporą część stanowią landszafty dość sztampowo ukazujące urodę szwajcarskich kurortów: ośnieżone szczyty Alp, jeziora, lodowce, wodospady i błękitne niebo. Zdarzały się też wabiące seksem, jak choćby plakat z 1935 roku reklamujący Arosę w Gryzonii ? widniała na nim seksbomba w mokrym bikini. Wybuchł skandal, plakat został zakazany w kilku kantonach, a na dworcach kolejowych SBB biust zamalowywano. Dziś na szwajcarskich plakatach turystycznych dominuje wyrafinowana, przypominająca grafikę fotografia. Estetyczna i grzeczna.
Warto wiedzieć
Wystawa ?Macht Ferien!? w Museum für Gestaltung w Zurychu potrwa do 9 lipca 2017. Później będzie prezentowana w Bellinzonie i Lucernie.
Dodaj komentarz