Grudziądz
Spichlerze stoją murem nad Wisłą

Autorka: Zuzanna Grabska
Spichlerze połączone były drewnianymi rynnami bezpośrednio z portowym nabrzeżem. Zsypywano tędy ziarno wprost na statki. A w razie zagrożenia łatwo było je zniszczyć: wtedy ściany znów pełniły rolę murów.
fot: Zuzanna Grabska
Grudziądz. Spichlerze stoją murem nad Wisłą
Spichlerze połączone były drewnianymi rynnami bezpośrednio z portowym nabrzeżem. Zsypywano tędy ziarno wprost na statki. A w razie zagrożenia łatwo było je zniszczyć: wtedy ściany znów pełniły rolę murów.
To już 10 lat! Materiał został zamieszczony w naszym portalu ponad dekadę temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Grudziądzkie spichlerze stoją zwartym murem nad Wisłą i nadają charakter panoramie miasta. Z daleka wyglądają jak średniowieczne fortyfikacje. Bo też na nich wyrosły. Nie odgradzały jednak miasta od reszty świata, ale łączyły je z ważnym szlakiem handlowym Wisły. 

Murami otoczyli miasto Krzyżacy po jego lokacji w 1291 r. Pojedyncza linia stanęła też na wiślanej skarpie, choć ta już sama w sobie miała znaczenie obronne. Jednak w połowie XIV wieku potrzeby handlowe kazały zwrócić się miastu ku rzece. Po zewnętrznej stronie murów, ponad portem wiślanym, stanął pierwszy spichlerz (spichlerz Bornwalda), potem kolejne. Ich grube, pionowe mury z małymi okienkami zapewniały obronę przed wrogiem, chroniły zboże ? najważniejsze dobro, spławiane stąd Wisłą do Gdańska.

Spichlerze połączone były drewnianymi rynnami bezpośrednio z portowym nabrzeżem. Zsypywano tędy ziarno wprost na statki. A w razie zagrożenia łatwo było je zniszczyć: wtedy ściany znów pełniły rolę murów. Komunikację portu z miastem zapewniała jedyna od strony Wisły Brama Wodna. Gdy wejdziemy przez nią do miasta okaże się, że wysokie na kilka kondygnacji spichlerze są zaledwie parterowymi lub co najwyżej piętrowymi domkami.

Największy rozwój wiślanego handlu przyniósł wiek XVI. Kiedy po latach wojen Polski z zakonem Grudziądz, wraz z całą Ziemią Chełmińską, został przyłączony do Korony, a zsekularyzowane Prusy Książęce nie zagrażały już pokojowi, Wisłą płynął nieprzerwany strumień zboża. Na handlu bogacili się i grudziądzcy kupcy. I budowali kolejne spichlerze. Kryzys przyniósł dopiero szwedzki potop: luterańscy mieszczanie poddali miasto Szwedom, a odbijanie go przez wojsko polskie w 1659 roku przyniosło ogromne zniszczenie. Spłonęło wtedy wiele spichlerzy; odbudowywano je przez następne sto lat. Po raz kolejny zostały bardzo poważnie zniszczone w 1945 roku i znów odbudowywano je po wojnie przez lat 20.

Teraz w spichlerzach mieszczą się różne instytucje (muzeum, urząd miasta), część jednak nadal pełni funkcje magazynowe, w części są po prostu mieszkania. Brama Wodna zachowała się do naszych czasów. Od strony Wisły ma nadal obronny charakter, ostrołukowy przejazd pochodzi z czasów krzyżackiej fortyfikacji miasta XIV w. Jej wygląd od strony miasta jest wynikiem XVII-wiecznej przebudowy.

Warto wiedzieć

Od 17 do 19 czerwca 2011 roku błonia poniżej spichlerzy (bardzo ładnie utrzymany deptak nad Wisłą) będą sceną dla imprez z okazji Dni Grudziądza.

Poczytaj więcej o okolicy:

Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij