Bora Bora
Atol dla swojaków, czyli życie jak z obrazka

Autorka: Katarzyna Pąk
Widoki sprawdzają się jak z obrazka. Wyspa wulkaniczna jest na tyle zwietrzała, że kaldera rozległego krateru utworzyła mnogość wysepek wokół głównej wyspy, która nadal trzyma się jako zaplecze dla mieszkańców obsługujących luksusowe hotele.
fot: Katarzyna Pąk
Bora Bora. Atol dla swojaków, czyli życie jak z obrazka
Większość zadowolonych z pobytu na Bora Bora wyjeżdża nie wdziawszy ani innych motu, ani głównej wyspy.
  • Bora Bora. Atol dla swojaków, czyli życie jak z obrazka
  • Bora Bora. Atol dla swojaków, czyli życie jak z obrazka
  • Bora Bora. Atol dla swojaków, czyli życie jak z obrazka
  • Bora Bora. Atol dla swojaków, czyli życie jak z obrazka
  • Bora Bora. Atol dla swojaków, czyli życie jak z obrazka
  • Bora Bora. Atol dla swojaków, czyli życie jak z obrazka
  • Bora Bora. Atol dla swojaków, czyli życie jak z obrazka
Uwaga! Materiał został zamieszczony w naszym portalu już ponad rok temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Amerykanie w czasie II wojny światowej wybudowali na atolu Bora Bora pas startowy dając wyspie możliwości wystartowania w nowe, powojenne czasy przyjazdów odpoczynkowych dla spragnionych słońca rodaków.

Dzięki prospektom turystycznym znamy Bora Bora jako synonim tropikalnego raju z wodą ciepłoty zupy, pięknymi widoczkami słodkimi wysepkami, bezpiecznym pływaniem w płytkich i bezpiecznych wodach atolu, wreszcie z romantyczną chatką na palach oblanych błękitnymi wodami laguny.

Wszystko to prawda!

Widoki sprawdzają się jak z obrazka. Wyspa wulkaniczna jest na tyle zwietrzała geologicznie, że kaldera rozległego krateru utworzyła mnogość wysepek wokół głównej wyspy, która nadal trzyma się jako zaplecze miejsko sypialniane dla mieszkańców obsługujących luksusowe hotele rozlokowane na licznych motu, czyli wysepkach atolu. Hotelowe chatki stoją na palach, bo ziemia na Bora Bora jest droga, więc hotele wykupują jedynie minimum niezbędne do urządzenia głównego korpusu kompleksu, a chatki z klimatyzacją i własnym zejściem do wody stoją w odległości do 100 m?. od kolacyjnego stołu. Oferta jednak dla spragnionych intymności jest kusząca, łódki podpływają żeby odebrać gości wodą, a na posiłki, jeżeli nie dostarczone za opłatą do łóżka, trzeba poczłapać w upale  po pomostach. Turyści rozlokowani po chatkach nie są jednak zainteresowani, by zamawiać wodne taksówki i odwiedzać inne wysepki, mało spragnieni wieczornych rozrywek na lądzie.  Zatem większość zadowolonych z pobytu na Bora Bora wyjeżdża nie wdziawszy ani innych motu, ani głównej wyspy.

W tle widok jak tapeta, nie dla backpackersów

Wszyscy spotykają się na lotnisku położonym na sztucznie usypanej wyspie. Wysiadamy odurzeni tropikalnym upałem i stojącym, wilgotnym powietrzem, żwawo poruszamy się po odbiór bagażu na półce? a w jej tle widok jak tapeta, a absolutnie autentyczny: palmy, piaseczek, niebo, woda! Zupełnie nieznana rzeczywistość. Zapowiedz tropikalnych wakacji nie wymaga zabiegów fotograficznych. Katamaran dowozi pasażerów z bagażem do miejscowości na wyspie i tam lotniskowy serwis już się kończy? kto zarezerwował hotel, tego odbierają łodzie Interconti, St. Regisa czy Hiltona, reszta też ma swoje hotelikowe transporty.

Czytaj dalej - strony: 1 2

Poczytaj więcej o okolicy:

 
Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij