Agłona
Centrum łotewskiego katolicyzmu

Autorka: Jelena Kijaško
Budowa obecnej bazyliki pw. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny w Agłonie zakończyła się w roku 1780. Zbudowali ją w stylu barokowym ojcowie dominikanie, a ufundowała ziemiańska rodzina Szostowickich.
fot: Latgale Travel
Agłona. Centrum łotewskiego katolicyzmu
Z okazji 200. rocznicy założenia świątyni, papież Jan Paweł II nadał jej tytuł Bazyliki Mniejszej.

Najważniejszym miejscem we wsi Agłona (Aglona) – położonej na Łotwie, w Łatgalii, ok. 40 km na północny wschód od Dyneburga jest bazylika uważana za centrum łotewskiego katolicyzmu. Odwiedzają ją rocznie setki tysięcy pielgrzymów.

Agłona stała się także sanktuarium o znaczeniu międzynarodowym, z jej kompleksem budynków, klasztorem, siedmiohektarowym placem przed nią, świętym źródłem i cmentarzem. Drzwi bazyliki są otwarte dla wiernych przez całą dobę. Z okazji 200. rocznicy założenia świątyni, papież Jan Paweł II nadał jej tytuł Bazyliki Mniejszej.

Budowa obecnej bazyliki pw. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny w Agłonie zakończyła się w roku 1780. Zbudowali ją w stylu barokowym ojcowie dominikanie, a ufundowała ziemiańska rodzina Szostowickich. W dzwonnicach na obu wieżach zawieszono 4 dzwony. W kościele wykonano 10 ołtarzy. Wiszą tam też portrety fundatorów kościoła – Ewy Justyny i Dadziboga Szostawickich.

W sierpniu 2006 r. na placu przed bazyliką w pobliżu jeziora Egle wzniesiono posąg Chrystusa. Za bazyliką wypływa święte źródełko. Właściwości lecznicze wody z tego źródełka odkrył w 1820 r. przeor dominikańskiego klasztoru o. Juszkiewicz. Sześć lat później Wileńska Komisja Lekarzy i grono specjalistów z Akademii Medycznej w Petersburgu potwierdziły właściwości lecznicze tej wody. Każdy pielgrzym zabiera z Agłony do domu łyk orzeźwiającej wody ze źródełka.

Poczytaj więcej o okolicy:

 
Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij