Cēsis
Zamek wielkich mistrzów i inne zabytki

Są tu ruiny dawnego gotyckiego zamku Zakonu Kawalerów Mieczowych i siedziby ich Wielkiego Mistrza, później zaś polskich starostów. W średniowieczu była to druga pod względem wielkości i znaczenia forteca w Inflantach.
fot: Cezary Rudziński
Cēsis. Zamek wielkich mistrzów i inne zabytki
Na skwerze koło kościoła uwagę zwraca współczesna, ale stylizowana na starą, odlana w brązie rzeźba pielgrzyma idącego na kolanach. Jest to dzieło rzeźbiarza Matissa Jansonsa ?Gadsimtiem ejot?, co znaczy ?Na przestrzeni wieków?, z roku 2005, wykonane na 800-lecie miasta.
  • Cēsis. Zamek wielkich mistrzów i inne zabytki
  • Cēsis. Zamek wielkich mistrzów i inne zabytki
  • Cēsis. Zamek wielkich mistrzów i inne zabytki
  • Cēsis. Zamek wielkich mistrzów i inne zabytki
  • Cēsis. Zamek wielkich mistrzów i inne zabytki
  • Cēsis. Zamek wielkich mistrzów i inne zabytki
  • Cēsis. Zamek wielkich mistrzów i inne zabytki
  • Cēsis. Zamek wielkich mistrzów i inne zabytki
  • Cēsis. Zamek wielkich mistrzów i inne zabytki
  • Cēsis. Zamek wielkich mistrzów i inne zabytki
  • Cēsis. Zamek wielkich mistrzów i inne zabytki
  • Cēsis. Zamek wielkich mistrzów i inne zabytki
  • Cēsis. Zamek wielkich mistrzów i inne zabytki
  • Cēsis. Zamek wielkich mistrzów i inne zabytki
  • Cēsis. Zamek wielkich mistrzów i inne zabytki
  • Cēsis. Zamek wielkich mistrzów i inne zabytki
Uwaga! Materiał został zamieszczony w naszym portalu już ponad rok temu.
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!

Dwoma najcenniejszymi zabytkami miasta Cēsis (dawna polska nazwa to Kieś) na Łotwie są zespół zamkowy na wzgórzu oraz kościół św. Jana w jego pobliżu.

Ten pierwszy, to ruiny dawnego gotyckiego zamku zakonu kawalerów mieczowych i siedziba ich wielkiego mistrza, później zaś polskich starostów (o historii miasta napisałem w odrębnym artykule). W średniowieczu była druga pod względem wielkości i znaczenia forteca w Inflantach. Zrujnowana częściowo w 1577 roku oraz znacznie podczas kolejnej wojny Szwecji z Rosją w 1703 roku.

Nowy zamek

W 1777 roku, już w okresie rosyjskiego panowania w Inflantach, zamek ten otrzymał, wraz z otoczeniem, hrabia Jakob Sievers (1731-1808), zasłużony dla carycy Katarzyny II i jej imperium w przeprowadzeniu II rozbioru Polski. Nie odbudował go jednak, lecz w oparciu o zachowaną basztę wschodnią wzniósł swoją rezydencję magnacką, nazwaną Nowym Zamkiem. Później, już w XX w., była ona sanatorium, radzieckim kasynem oficerskim, a w 1949 r. w stajniach oraz wozowni powstało muzeum historyczne. Jak w okresie świetności wyglądał średniowieczny zamek, można zobaczyć na jednej z tablic informacyjnych. Była to spora, kilkupiętrowa twierdza z dwiema okrągłymi basztami w narożnikach, do której wjeżdżało się przez most zwodzony nad fosą oraz bramę. Nie bezpośrednio jednak, lecz z otoczonego murami obronnymi, z bramą w nich oraz dwiema okrągłymi wieżami i dwiema basztami na planie prostokątów, terenu zamkowego. Stało na nim też kilka mniejszych budynków: stajnie, magazyny itp. oraz było miejsce na biwaki dla wojska oraz chronienia się mieszkańców miasta i ich dobytku w przypadkach najazdów wrogów i innych zagrożeń. Odlany w brązie model samego zamku wystawiony jest na dużym kamieniu koło wejścia. W niezłym stanie zachowały się dwie wieże, z których jedna pokryta jest lekko szpiczastym dachem z czerwoną dachówką. Z pozostałych części zamku ostały się tylko pojedyncze ściany. Podobnie w przypadku innych budowli na terenie zamkowym, który obecnie jest parkiem.

Kościół św. Jana

W pobliżu zamku, poza dawnymi murami obronnymi, stoi gotycki kościół św. Jana z 1284 roku. Najpierw był on główną świątynią zakonną, zaś w latach 1582-1621 katedrą katolickich biskupów Inflant. Od roku 1621 natomiast kościołem luterańskim. Aktualnie jest czynną świątynią, masywną, trójnawową budowlą z wysoką wieżą na planie kwadratu i spadzistym dachem. Chociaż w dzień powszedni do jej wnętrza dostaliśmy się tylko dzięki uprzejmości starszej pani, chyba z parafii, która właśnie zamykała boczne wejście do kościoła. W łamanym języku rosyjskim – łotewskiego nikt z nas nie znał, a ona żadnego innego, powiedziała nam kilka słów o tym zabytku oraz pozwoliła go oglądać i fotografować. A jest co.

Czytaj dalej - strony: 1 2

Poczytaj więcej o okolicy:

 
Dodaj komentarz
(Dozwolone typy plików: jpg, gif, png, maksymalny waga pliku: 4MB.)
(wymagany, niepublikowany)
Wszystkie materiały zamieszczone na naszym portalu chronione są prawem autorskim. Możesz skopiować je na własny użytek.
Jeśli chcesz rozpowszechniać je dla zysku bez zgody redakcji i autora – szukaj adwokata!
Zamknij