Berlin
Cmentarz Inwalidów zniszczony murem
A świat się zmienia… Niektóre informacje praktyczne mogą okazać się nieaktualne!
Cmentarz Inwalidów jest jednym z tych miejsc, które pustką przypominają o tym, że Berlin przez lata podzielony był murem.
To jeden z najstarszych cmentarzy w tym mieście. Założony został w 1748 roku jako miejsce pochówku inwalidów z wojen śląskich, którzy znaleźli opiekę w pobliskim przytułku. Potem zaczęto tu chować kombatantów wojen napoleońskich, a w 1824 r. stał się miejscem pochówku wysokich rangą pruskich oficerów.
Ideologiczne kontrowersje
Jako cmentarz wojskowy funkcjonował też w pierwszej połowie XX wieku – chowano tu dowódców z okresu I wojny światowej, a potem też dostojników III Rzeszy. Nagrobki tych ostatnich po II wojnie zlikwidowano wspólna decyzją władz okupacyjnych, choć ciał nie ekshumowano. W 1951 roku nekropolię zamknięto zakazując nowych pochówków, zezwalano jedynie w indywidualnych przypadkach by małżonkowie nadal mogli być chowani w istniejących grobach rodzinnych. Likwidowano groby zaniedbane, a w ich miejscu siano trawniki. Jednocześnie toczyły się spory między administracją cmentarza, konserwatorami zabytków, funkcjonariuszami partii SED i Muzeum Historii Niemiec, które groby należy zachować ze względu na historyczne znaczenie pochowanych tam osób. Zgodni byli jedynie w sprawie grobowca Gerharda von Scharnhorsta, pruskiego generała z czasów wojen napoleońskich, którego za patrona obrała sobie armia NRD.
Na ziemi niczyjej
Kres tym dyskusjom położyła budowa Muru Berlińskiego w 1961 r. Granica między Berlinem Wschodnim a Zachodnim przebiegała bowiem w tej okolicy wzdłuż kanału żeglugowego Berlin-Spandau. Akwen należał do NRD i patrolowała go straż graniczna, a mur budowano na enerdowskim brzegu. Cmentarz znalazł się wprost na zapleczu zasieków. Jego ceglane ogrodzenie z 1902 r. służyło jako podstawa muru zewnętrznego. Za nim urządzono pas śmierci z wieżami strażniczymi, wybieg dla psów stróżujących, drogę i kolejne zasieki, najpierw z drutu kolczastego, potem drugą linię muru. Przeszkadzające nagrobki usunięto, wycięto drzewa, w tym Królewską Lipę, nazwaną tak na cześć Fryderyka II, który podobno odpoczywał pod nią podczas wizyt na Cmentarzu Inwalidów.
W 1967 r., podczas rozbudowy muru zrównano z ziemią około jednej trzeciej cmentarza. W pasie ziemi niczyjej zachował się tylko wspomniany grób Scharnhorsta. Jego pomnik nagrobny ze śpiącym lwem to dzieło znanego berlińskiego artysty – Karla Friedricha Schinkla. Z 3 tys. grobów istniejących w 1961 r., w 1989 r. pozostało tylko 230.
Warto wiedzieć
W latach sześćdziesiątych na odcinku granicznym Invalidenfriedhof zginęły co najmniej cztery osoby: dwóch mieszkańców Berlina Zachodniego, którym przyszło do głowy wykapać się w kanale (Paul Stretz i Heinz Schmidt), uciekinier z NRD (Walter Heike) i jeden strażnik graniczny z NRD (Peter Goering).
Bardzo ciekawy artykuł; o tym m.in. gdzie sięgnęły następstwa postawienia Muru Berlińskiego. Warto poczytać, szczególnie przez wizytą w Berlinie. 9 listopada 2019 r. minęło 30 lat od obalenia Muru – zdarzenia fizycznego i symbolicznego. A Berlin kwitnie.